Pierwsza połowa toczyła się jednak pod dyktando gospodyń. Piotrcovia dowodzona przez Agatę Wypych prowadziła po 30 minutach 13:10. Duża w tym także zasługa broniącej na bardzo wysokim poziomie Justyny Jurkowskiej.
Wynik drugiej połowy otworzyła skutecznym rzutem karnym Wypych i wydawało się, że gospodynie odniosą bezproblemowe zwycięstwo. Tym bardziej, że świetną zmianę dała Malwina Olek, która rzuciła cztery kolejne bramki dla Piotrcovii. KPR przetrzymał jednak trudne chwili i od 40. minuty zaczął odrabiać straty. W 45. minucie po trafieniu z karnego Kingi Damaziak był remis 18:18, a chwilę później ta sama zawodniczka dała jeleniogórzankom pierwsze prowadzenie. Piotrcovię stać było na jeszcze jeden zryw. Po dwóch trafieniach Wypych zespół Henryka Rozmiarka prowadził 22:20. W ostatnich minutach gospodynie zupełnie jednak były bezradne w ataku, a stało się tak na skutek indywidualnego krycia Wypych i Katarzyny Piecaby. KPR wykorzystał tą ofensywną niemoc Piotrcovii i wygrał 26:25.
- Jeśli wyłączy się z gry Agatę to tracimy właściwie całą grę w ataku. Anna Szafnicka oddała chyba 12 rzutów z czego wpadły dwa. Nie miałem alternatywy w ataku. Przegraliśmy ważne spotkanie, teraz musimy poszukać punktów na wyjazdach. Nie chcę oceniać pracy sędziów, ale kilka razy bardzo się pomylili - skomentował krótko mecz trener Rozmiarek.
Piotrcovia - KPR Jelenia Góra 25:26 (13:10)
Piotrcovia: Jurkowska – Mielczewska, Piecaba 5, Cieślak 2, Wypych 9/4, Szafnicka 3, Nowak, Olek 4, Pasternak 2.
Kary: 10 min (Szafnicka, Wypych, Piecaba x2, Cieślak)
Trener: Henryk Rozmiarek
Komentarze 7
18.10.2013 15:59
To fakt oglądaliśmy nie dwie drużyny a występ sędziów, nie ma nawet tych najgorszych i brzydkich słów na prace sędziów a stary dziadek siedzi i się śmieje, skandal poraz kolejny w wykonaniu sędziów. Co do dziewczyn widać było że pomimo braku trenera na ławce potrafią grać i chcą ale miały 2 zawodników przeciwko sobie więcej. Dziewczyny ze Startem można wygrać, jak wyłączają Kaśkę i Agatę powinny wbiegać dodatkowo na koło zamiast kołowej wpuścić Kucharską i gramy z 4 rozgrywającymi z czego dwie na kole. Ale trener jest od tego aby takie sytuacje przewidzieć. Do boju dziewczyny Piotrcovia Razem.
18.10.2013 11:20
Trener Rozmiarek podał niniejszym na tacy innym drużynom, jak skutecnie rozmontować "Gieksę".
17.10.2013 22:19
Strasznie szkoda,że tracimy 2 punkty.Mecz u siebie i przeciwnik jak najbardziej w zasięgu.Przeciwnik,który wyłącza Agatę z gry indywidualnym kryciem i podobnie jak w Szczecinie zespół nie ma żadnego pomysłu na grę.Ile potrzeba czasu,żeby trener wymyślił jakiś schemat gry przy indywidualnym kryciu jednej lub dwóch zawodniczek?Teraz każdy zespół będzie próbował wyłączyć z gry Agatę i trzeba szybko na to zareagować.
17.10.2013 18:54
"MISZCZU" kibicu, Piotrkowianin wyrazil swoje zdanie co sadzi o tym a ty myslales,ze on z Piotrkowianina i piszesz mu,ze baty dostają :P hahahhaa
17.10.2013 15:51
Co się dziwić jak dziewczyny grają praktycznie bez trenera:(