Już po kilku minutach zarysowała się widoczna przewaga wicelidera ekstraklasy - piotrkowianki dość szybko odskoczyły na 7-8 bramek i tę bezpieczną przewagę spokojnie utrzymały do końca spotkania. Gdyby nie znakomita postawa bramkarki drużyny gospodyń, to różnica mogła być jeszcze większa. Ale chyba nikt narzekać nie zamierza - Piotrcovia wygrała kolejny mecz i umocniła się na drugim miejscu w tabeli.
Kierownik zespołu z Piotrkowa, Piotr Piątkowski, zwrócił uwagę na co najmniej dyskusyjną postawę sędziów, co niniejszym odnotowujemy. Warto też odnotować powrót do gry Anny Barylskiej, która przez kilka miesięcy leczyła kontuzję ręki. Za tydzień piotrkowianki we własnej hali podejmować będą walczący o utrzymanie chorzowski Ruch.
Słupia Słupsk - Piotrcovia 19:26 (10:17)
Piotrcovia: Skura, Kowalczyk - Mijas (2), Dominiak (1), Chudzik (2), Kornacka (4), Polenz (5), Podrygała (2), Wypych (5), Szafnicka (3), Owczarek (2), Szczecina, Barylska.
Komentarze 0