TERAZ22°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Pies wtopił się w drogę

MaWag
MaWag pt., 21 czerwca 2013 08:47
Wtopiony w jezdnię pies - to skutek źle wykonanej roboty drogowej przy ulicy Granicznej w Piotrkowie. Gdyby nie szybka interwencja pracowników schroniska, pies żywcem "zastygłby" w jezdni. O sprawie poinformował nas radny Jan Dziemdziora.
Zdjęcie 1: Pies wtopił się w drogę

1 z 4

Autor: fot. Ewelina Wujek
Autor zdjęcia: fot. Ewelina Wujek
Zdjęcie 2: Pies wtopił się w drogę

2 z 4

Zdjęcie 3: Pies wtopił się w drogę

3 z 4

Zdjęcie 4: Pies wtopił się w drogę

4 z 4

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

- Tak wygląda tragiczny efekt modernizacji na ulicy Granicznej po budowie kolektora sanitarnego przez firmę z Moszczenicy - pisze jeden z użytkowników portalu ePiotrkow.pl.
Chodzi o psa, który wtopił się w jezdnię na ulicy Granicznej i nie był w stanie się z niej uwolnić o własnych siłach. Gdyby nie szybka reakcja mieszkańców, straży pożarnej i pracowników schroniska, pies prawdopodobnie zostałby uwieziony w smole.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie od straży pożarnej, że pies przykleił się do masy konsystencją przypominającej smołę, wylanej na jezdnię. Tę smołę skubaliśmy z niego cały dzień. Akcja ratownicza trwała długo, ale na szczęście udało się uratować suczkę, którą nazwaliśmy Smółka. Wszystko działo się szybko, więc pewnie dlatego pies przeżył, choć był naprawdę w ciężkim stanie - mówi Maria Mrozińska z piotrkowskiego schroniska.

Czy nieszczęśliwy wypadek był skutkiem źle wykonanych prac drogowych? Prawdopodobnie tak, ponieważ jak ustaliliśmy w Urzędzie Miasta, droga do tej pory nie została odebrana. Jak poinformowali nas mieszkańcy, w czwartek na roztopioną masę wykonawca modernizacji rozsypał piasek.

reklama

Komentarze 137

nest

24.06.2017 01:00

oby w tym roku nie było tak gorąco


~Grażyna (gość)

25.02.2014 09:57

najważniejsze jest to że Smółka żyje ale jak cierpiała to już nie powie. OKOLICZNI ludzie okazali się swoim człowieczeństwem. firma robiąca asfalt zarobiła na przekrętach a teraz to straci a i więcej bo dobre imię.Chodziłam po rozgrzanych asfaltach jednak żaden jakoś mnie nie wtopił.Jedak najważniejszy jest piesek.Żyje i ma się dobrze.BRAWO OKOLICZNI LUDZIE TAK TRZYMAĆ :) :>


~Piotrkowianka (gość)

11.07.2013 11:54

No właśnie, tak remontowane są nasze drogi. Jak w ogóle są. Musi ktoś wpaść w tarapaty żeby się zainteresowali. A Żelazna? Tiry jeżdżą z taką prędkością po tych dziurach nakaz do 70. Nie wiem po co, na tak krótkim odcinku, skrzyżowanie, przejście dla pieszych x 2 i tory kolejowe na których trzeba zwolnic do 20. Czy ktoś kontroluje te znaki? Bo ja nie widzę potrzeby jechania na tak dziurawej, koleinowej drodze jazdy z taka prędkością. Telewizji się nie da oglądać. Dźwiękoszczelne okna nie pomagają. Policja mogłaby czasami tam stanąć i posuszyć. Najlepiej po 20 :-)


~xyz (gość)

11.07.2013 09:07

marność komentujących jednostronnie , również!!!


~snajper (gość)

09.07.2013 00:37

"bodzio" napisał:
Pies wtopił się w asfalt jednej z piotrkowskich ulic. Miłośnicy czworonogów protestują, bo to dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta powinien w drogę się wtopić.

Sprawa tego psa jak w soczewce skupia marność tych ludzi, którzy Piotrkowem rządzą.


reklama