Bukmacherzy typowali łatwe zwycięstwo gości w meczu z Piotrkowianinem. Okazało się jednak, że zawodnicy Michała Matyjasika postawili faworytom trudne warunki i mogli nawet wygrać w regulaminowym czasie. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem, niestety w rzutach karnych to rywale byli lepsi.
Pierwsza połowa to bardzo wyrównana gra. Tylko raz MMTS miał dwie bramki przewagi (3-5). Później to jedna, to druga drużyna osiągała jednobramkową przewagę.
Druga połowa rozpoczęła się od przewagi gości. Było nawet 14-17, ale do pracy wzięli się szczypiorniści Piotrkowianina i wyszli na prowadzenie 19-18 w 41 minucie. 8 minut później było już 22-19. Kolejne cztery bramki padły jednak łupem gości i zrobiło się 22-23 (55 min.). Dopiero wówczas zawodnicy trenera Michała Matyjasika zdobyli gola doprowadzając do remisu. Ostatecznie po emocjonującej końcówce spotkanie zakończyło się remisem 25-25.
W rzutach karnych niestety to goście okazali się lepsi i wygrali jedną bramką (3-4). Dwa punkty pojechały do Kwidzyna, a jeden został w Piotrkowie.
Pierwszą bramkę dla Piotrkowianina w nowym sezonie rzucił Patryk Grzesik.
Komentarze 22