O zdarzeniu opoczyńska policja dowiedziała się od dyspozytora pogotowia ratunkowego, które zostało wezwane do jednej z miejscowości w powiecie opoczyńskim. Lekarz stwierdził u 41-letniego mężczyzny liczne rany całego ciała. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że do zdarzenia doszło dzień wcześniej, tj. 27 sierpnia. Okazało się, że w sobotę pomiędzy ojcem a 21-letnim synem doszło do kłótni. Awantura, jaka wywiązała się pomiędzy mężczyznami, doprowadziła do szarpaniny, a w konsekwencji 21-latek kilkakrotnie uderzył ojca siekierą.
Pomimo poważnych obrażeń ciała pokrzywdzony (jak również nikt z jego członków rodziny) w dniu zdarzenia nie powiadomił pogotowia ani policji. Dopiero dzień później znajoma 21-latka, która przyjechała w odwiedziny, zobaczyła w pokoju ojca swojego chłopaka liczne ślady krwi. Natychmiast powiadomiła o tym resztę członków rodziny. Na miejsce wezwano także pogotowie ratunkowe, które przetransportowało mężczyznę do szpitala. Syn mężczyzny, widząc, że ojca zabiera karetka pogotowia, wyszedł z domu i udał się do swojej ciotki.
Wieczorem 21-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. O jego dalszych losach zdecyduje sąd.
Komentarze 3
30.08.2011 07:48
Polska to ``panstwo opiekuncze,, tu kazdu musi sie wtracak do wszystkiego, i kazdy kazdemu na rece patrzy
29.08.2011 13:27
Fakt, ale pod warunkiem,że rozmowa nie odbywa się na siekiery ;-).
No, bo zawsze dyskusja może się rozszerzyć na otoczenie...
Więc lepiej się wtrącić...
29.08.2011 13:05
W żadnym razie państwo ani w ogóle nikt nie ma prawa wtrącać się do rodzinnych rozmów.