Wczoraj wolborscy funkcjonariusze pojechali na interwencję do Rakowa, gdzie kierowca wjechał do rowu i nie mógł sobie poradzić z wydostaniem peugeota. - Kontrola kierującego wykazała, że 35-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. W trakcie dalszych czynności okazało się również, że mężczyzna wcześniej poprosił o pomoc swoją znajomą, która na miejsce zdarzenia przyjechała także nietrzeźwa. Kobieta przewoziła w swoim audi 11-letniego syna. Zarówno 35-latek, jak i 32-latka trafili do policyjnego aresztu. 7 października usłyszą zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości – informuje Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie.
Komentarze 9