Około godziny 8:50 doszło do niebezpiecznego zdarzenia na DK12 w miejscowości Włodzimierzów. Samochód osoby przepuszczał pieszego, przechodzącego przez "zebrę". Za nim kierowca samochodu ciężarowego, chcąc uniknąć zderzenia z osobówką, odbił w lewo, zjeżdżając na pobocze. Naczepa zablokowała DK12. Policja prowadzi działania na miejscu. W sieci pojawił się wstrząsający apel osoby, która jako pieszy brała udział w zdarzeniu, jak w nim czytamy, kierowcy nagminnie przekraczają dozwoloną prędkość na DK12.
Dk12 410,4 km 60-letni kierujący pojazdem ciężarowym, aby uniknąć zderzenia z poprzedzającym pojazdem osobowym, który zatrzymał się, aby ustąpić pierwszeństwa pieszemu, skręcił gwałtownie w lewo, zjeżdżając na pobocze. Kierujący był trzeźwy - mówiła mł. asp. Edyta Daroch, oficer prasowy piotrkowskiej policji.
Na portalu Facebook - Sulejów24, został opublikowany komentarz pana Marcina, według którego mógłby być poszkodowany w wypadku i tylko latarnia uchroniła jego życie.
Brałem udział w tym zdarzeniu. Można powiedzieć, że cudem uniknąłem śmierci. Stałem przy przejściu dla pieszych. Najpierw zatrzymał się samochód osobowy, jadący od strony Piotrkowa. Następnie, po kilku sekundach, zatrzymał się drugi samochód osobowy, jadący od strony Sulejowa. Ja wciąż czekałem, bo widziałem, że nadjeżdża ciężarówka od Sulejowa. Kierowca ciężarówki włączył światła awaryjne i jechał mocno rozpędzony na osobówkę, po czym zorientował się, że nie wyhamuje i wtedy odbił prosto na mnie. Gdyby nie latarnia, która zatrzymała naczepę, prawdopodobnie zmiótłby mnie. W TYM MIEJSCU KIEROWCY REGULARNIE ŁAMIĄ PRZEPISY, IGNORUJĄC PIESZYCH. NAJWYŻSZY CZAS NA ZAMONTOWANIE TAM SYGNALIZACJI URUCHAMIANEJ PRZYCISKIEM, BO NASTĘPNYM RAZEM W PODOBNEJ SYTUACJI KTOŚ ZGINIE! - [pisownia oryginalna] relacjonuje pan Marcin.
Komentarze 80