TERAZ 6°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Umiarkowana
reklama

Jajko czy kura?

A.Siejka
A.Siejka sob., 26 marca 2016 13:02
Święta Wielkanocne w Polsce nie odbyły by się bez jaj na stole. Są one dla nas wartościowym źródłem pożywienia, ale rzadko kiedy dłużej zastanawiamy się, skąd się biorą. To znaczy: wiemy, że znosi je kura. Ale żeby ta kura mogła to jajko znieść, sama musi skądś się wziąć – tylko skąd? Wyjaśnia Katarzyna Majchrowska, właścicielka Gospodarstwa Hodowlanego w Piotrkowie, która kury hoduje od ponad 25 lat.
Zdjęcie
Autor: fot. agsie

Jak wygląda proces hodowli kur?

Wszystko zaczyna się w fermach zarodowych – to znaczy takich, w których są i kury, i koguty. Proces ich dojrzewania trwa 24 tygodnie. Jajka z takiej fermy są przewożone do wylęgarni - tam po odpowiedniej selekcji przebywają 3 tygodnie w inkubacji. Potem wykluwają się pisklęta. Po selekcji – rodzą się przecież zarówno koguciki, jak i kurki – trafiają na fermy jaj konsumpcyjnych lub do odchowalni, takiej jak ja prowadzę. Tam są chowane w ściśle określonych warunkach – muszą mieć wysoką temperaturę w pierwszym tygodniu, wentylację, są odpowiednio żywione, szczepione i podawane im są witaminy. Po okresie odchowu – trwającym około 6 miesięcy – kury osiągają dojrzałość i znoszą jajka. To dość długi, skomplikowany proces, przy którym pracuje sporo osób.

Ile jajek znosi kura?

To zależy. Są rasy hodowane specjalnie na duże fermy i takie kury potrafią znosić nawet do 320-340 jaj rocznie. Typowo przyzagrodowe kurki mogą znosić od 260, może do 300 sztuk.

 

To inteligentne zwierzęta?

Tak, potrzebują dużo ciepła i zainteresowania! Wiem, że jeśli przytulę takie odchowane kurczątko, to będzie popiskiwać – to znaczy, że jest bardzo szczęśliwe!(śmiech). Zresztą, gdyby ktoś chciał spróbować się zaprzyjaźnić z kurą, jest szansa, że mu się to uda. Rozpoznają i zapamiętują ludzi, potrafią przyjść na zawołanie. Sama w dzieciństwie miałam swojego ulubionego koguta, Gucia – bawiłam się z nim i bardzo się do niego przywiązałam. Do czasu, aż Gucio był na obiad (śmiech). Nie muszę chyba dodawać, że go nie zjadłam.

Załóżmy, że mamy małe przydomowe gospodarstwo i – dajmy na to – cztery czy pięć kur. Jak się nimi zaopiekować?

Przede wszystkim kupić odchowaną, żeby nie mieć za dużo kłopotu. Do tego dochodzi zakup odpowiedniej przyzagrodowej paszy, pszenicy... Kura potrzebuje też wody i przestrzeni do chodzenia. No i trzeba zrobić jej gniazdo, żeby wiedziała, gdzie ma te jaja znosić. Najważniejsze jest to, żeby dbać o zwierzęta za ich życia i zapewnić im pełny dobrostan.

Jak długo żyją kury?

Od malutkiego pisklaczka odchowuje się ją sześć miesięcy. Następny rok to intensywny i, można powiedzieć, bogaty w „produkcję” jaj okres – wtedy kury znoszą ich najwięcej. Później jest ich coraz mniej. W takich przydomowych zagrodach żyją około 3-4 lat.

Myśli Pani, że one czują święta? Znoszą w tym okresie więcej jajek?

Oczywiście! Staną na wysokości zadania. O ile będziemy o nie dobrze dbać! (śmiech)

 

Rozmawiała Agata Siejka

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 16

    reklama

    Dla Ciebie

    6°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio