Zabytkowy piotrkowski park im. Józefa Poniatowskiego został mocno zniszczony przez wichurę, która przeszła nad Piotrkowem w końcu stycznia. Dlaczego powalone drzewa leżą nadal w poprzek parkowych alejek, a mieszkańcy muszą po parku poruszać się slalomem?
„Biorąc jednak pod uwagę fakt, że park jest zabytkiem, musimy wszelkie prace związane z usuwaniem drzew konsultować z konserwatorem „ - wyjaśnia Mikołaj Chmielewski, kierownik działu Utrzymania Zieleni i Porządku w piotrkowskim ZDiUM.
Postanowiliśmy sami sprawdzić dlaczego procedura uzyskania zgody na posprzątanie przewróconych drzew trwa tak długo. Okazało się, że próba nawiązania rzeczowego kontaktu w tej sprawie z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Łodzi rzeczywiście nie jest zadaniem łatwym.
Urząd jest wprost „zatkany” ilością prowadzonych podobnych spraw i nazywając problem po imieniu, powoli traci zdolność do działania.
Być może też decyzja podjęta przez byłego Wojewodę Łódzkiego o likwidacji oddziałów terenowych urzędów ochrony zabytków (np. w Piotrkowie) nie była do końca przemyślana?
Jak udało się nam ustalić, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Łodzi w końcu zezwolił miastu na przesunięcie drzew z alejek na trawniki, z zastrzeżeniem, że powalone drzewa nie mogą być ani pocięte, ani wywiezione.
Trudno to sobie wyobrazić, bo waga powalonego drzewa, to ciężar wielu ton. Wymagałoby to użycia ciężkiego sprzętu, co w warunkach „parkowych” jest mało realne.
Pozostaje nam chyba tylko modlitwa o zdrowie odpowiedzialnych za ten problem urzędników.
Aktualizacja: poniedziałek 28.02.2022 g. 17 05
Powalone drzewa zostały dzisiaj częściowo pocięte i odsunięte na bok z parkowych alejek