Przypomnijmy, na jednej z działek przy ulicy Polnej zalegały groźne substancje. Właściciel działki został zobowiązany do ich usunięcia. Z obowiązku wywiązał się jedynie częściowo. Musieliśmy rozpisać przetarg i zapłacić za usunięcie niektórych substancji.
Autor: foto: archiwum ePiotrkow
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
- Wyłoniliśmy w formie przetargu firmę, która zebrała nam resztę wyspecyfikowanych chemikaliów i wywiozła. To oczywiście wykonanie zastępcze gminy, za które musieliśmy zapłacić. W tej chwili staram się, aby koszty te wspisać w hipotekę właściciela - mówi Elzbieta ościk burmistrz gminy Wolbórz:
W 2012 roku niemal doszło do tragedi, kiedy to samozapłonowi uległa jedna z substancji. Wtedy na jaw wyszło, że niebezpieczne chemikalia na działce zalegały od kilku lat.
Komentarze 3