W trakcie podejścia do lądowania samolot C-152 z dwoma osobami na pokładzie ulega awarii i ląduje awaryjnie, z samolotu wydobywają się kłęby dymu. Na teren piotrkowskiego lotniska przybywają wszystkie służby i błyskawicznie rozpoczynają akcję ratunkową. To tylko ćwiczenia, które odbywają się na terenie Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej co dwa lata.
Jak mówił Marcin Pampuch, dyrektor Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej ćwiczenia na lotnisku muszą odbywać się co dwa lata. Choć wypadki lotnicze są stosunkowo rzadkie, służby powinny być gotowe na reakcję i doskonale znać teren AZP.
Poinformowaliśmy o tym, że lotniska zamykamy, bo mamy sytuację kryzysową. Służby pojawiły się natychmiast po wezwaniu. Straż pożarna wyciągnęła dwie osoby ze statku powietrznego nieprzytomne. Dojechała na miejsce oczywiście załoga pogotowia ratunkowego. Osoby zostały zaopatrzone i przetransportowane już w celu udzielenia pomocy medycznej do szpitala. Straż zabezpieczyła teren, na miejscu także policja, która odciągała od miejsca zdarzenia gapiów, którzy zawsze się pojawiają w różnych tego typu miejscach i w trakcie takich zdarzeń. Na szczęście były to tylko ćwiczenia, które, co dwa lata mamy obowiązek organizować, aby sprawdzić działania wszystkich służb i aby sprawnie ratować życie ludzkie, kiedy mamy do czynienia z wypadkiem lotniczym - mówił Marcin Pampuch, dyrektor AZP.
W akcji udział brali piotrkowscy strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia i rozpoczęli akcję ratunkową, wyciągając poszkodowanych z samolotu, następnie użyli środka gaśniczego. Jak podkreśla bryg. Wojciech Pawlikowski, rzecznik prasowy piotrkowskiej straży pożarnej - to świetna okazja, by zapoznać się z terenem piotrkowskiego lotniska.
W miarę rozwoju tutaj naszego lotniska czy Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej tych samolotów przybywa i czasami zdarzają się sytuacje, kiedy nasza pomoc tutaj na miejscu, a niekiedy poza lotniskiem jest potrzebna w przypadku wypadków statków powietrznych. Także poznanie samej topografii lotniska jak dojechać w odpowiednie miejsce drogami utwardzonymi, bo nie wszędzie możemy wjechać naszymi ciężkimi autami. To wszystko będzie gdzieś tam w przyszłości procentować. To też okazja właśnie do poznania tych wszystkich procedur związanych z wypadkami lotniczymi, bo to nie są wypadki takie zwykłe komunikacyjne. Także to wszystko kiedyś zaprocentuję - mówił bryg. Wojciech Pawlikowski, rzecznik prasowy piotrkowskiej straży pożarnej.
Na lotnisko poza strażakami natychmiast pojawiła się karetka pogotowia ratunkowego, tuż za ratownikami przyjechała policja. Zadaniem policjantów było zabezpieczenie terenu i koordynacja wszystkich służb.
Ćwiczymy koordynację służb, wszystkich służb, musimy być pewni, że te nasze działania będą na tyle skoordynowane, że będziemy mogli jak najszybciej takie zdarzenia obsłużyć. Policjanci po dotarciu na miejsce przede wszystkim zabezpieczają takie miejsce i oczywiście z terenu zdarzenia odsuwają osoby postronne, aby służby mogły jedynie pracować. Następnie policjanci ustalają uczestników, ich dane i dokładne informacje, a także zbierają wszelkie informacje, które pozwolą na ustalenie dokładnego przebiegu zdarzenia. Wszystkie ćwiczenia należy przedyskutować, przeanalizować, dokładnie omówić i wówczas będziemy mogli mówić o błędach. Natomiast dzisiejsze ćwiczenia przebiegły pomyślnie i ta akcja ratunkowa naprawdę sprawnie została zakończona - mówiła asp. szt. Izabela Gajewska, oficer prasowy KMP w Piotrkowie.
Lotnisko to miejsce kluczowe zarówno w czasie pokoju, jak i wojny. Dyrektor AZP zwraca uwagę na możliwość ewakuacji ludności drogą powietrzną czy kontroli nieba nad miastem.
W planach działania w sytuacji zagrożenia jest też zapisany tak zwany element dronowy, ten element pojawił się już dużo przed konfliktem zbrojnym na Ukrainie. My też wiemy jak się zachowywać, kiedy w naszej przestrzeni pojawi się niezidentyfikowany dron albo jakieś urządzenie latające. Mamy oczywiście podgląd na całą naszą przestrzeń ATZ-u, którą zarządzamy tutaj w Piotrkowie Trybunalskim. I też wiemy jak się zachować. Oczywiście jesteśmy też pod stałą kontrolą służb bezpieczeństwa państwowego. Meldujemy o wszelkich sytuacjach, które wydają nam się dziwne albo o statkach powietrznych czy urządzeniach latających, dronach, które pojawiają się w naszej przestrzeni. Lotnisko zawsze jest miejscem szybkiej ewakuacji ludzi. Mamy przecież pas startowy utwardzony długości 950 metrów. Mamy również profesjonalne oświetlenie nawigacyjne, czyli możemy operować z tego lotniska zarówno w dzień, jak i w nocy. Więc szybka ewakuacja osób zagrożonych z tego terenu drogą powietrzną. No i oczywiście też na lotnisku możemy przyjmować małe samoloty transportowe, które przywożą tu na teren Piotrkowa Trybunalskiego czy okolic potrzebne towary, materiały, nie wiem, żywność, środki opatrunkowe, środki medyczne. Także zawsze lotnisko jest takim szybkim hubem transportowym dla potrzeb ludności cywilnej - dodaje Marcin Pampuch.
Aeroklub w szczególności dziękuje służbą za współpracę:
Podziękowania dla służb, które wzięły udział w ćwiczeniach na lotnisku: Państwowa Straż Pożarna w Piotrkowie Trybunalskim. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego. Komenda Miejska Policji w Piotrkowie Trybunalskim - wyliczał Marcin Pampuch.
Komentarze 8