TERAZ-1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

ARiMR "odcina się"od zarzutów

S.Fiszer
Sara Fiszer pon., 7 października 2019 13:14
Pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Piotrkowie "odcinają się" od zarzutów, które padły w programie "Sprawa dla reportera". Osoba, od której wynajmują budynek przy ul. Kostromskiej nie jest właścicielem likwidowanej masarni, która ma długi także wobec rolników.
Zdjęcie
Autor: fot.S.Fiszer

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

W poniedziałek w siedzibie ARiMR odbyła się konferencja prasowa, podczas której pracownicy wyjaśniali, że osoba, od której wynajmują budynek przy ul. Kostromskiej nie ma żadnych zobowiązań finansowych m. in wobec rolników. Poszukiwania siedziby ARMiR rozpoczęły się już w czerwcu 2017 roku. Wtedy trzy firmy zgłosiły swoje oferty, jednak do stycznia 2018 roku pozostała już tylko propozycja Lecha Bieńka. Przedsiębiorca spełnił wszystkie wymogi, wpłacił także 200 tys. zł zabezpieczenia majątkowego, w związku z czym doszło do podpisania umowy - Cały 2-letni proces pozyskiwania nowej siedziby został przeprowadzony ze szczególną starannością, zgodnie z obowiązującymi procedurami pod nadzorem Departamentu Administracyjno-Gospodarczego w Warszawie. Nie mieliśmy wtedy, jak i teraz, wiedzy na ten temat, aby osoba od której chcemy wynająć budynek ma jakieś zobowiązania finansowe wobec rolników - mówiła Anna Pietraszko, wicedyrektor oddziału regionalnego ARiMR w Łodzi.

 

Na konferencji pojawił się również Lech Bieniek, właściciel budynku - Nie jestem winien nikomu ani jednej złotówki. Nazywam się Bieniek, tak jak mój starszy brat, który jest właścicielem masarni i zgłosił firmę do upadłości. Prowadzę swoją firmę związaną z wynajmowaniem nieruchomości od 1992 roku i robię to przejrzyście. Po wybudowaniu tego budynku byłem kontrolowany przez Urząd Skarbowy, bo wystąpiłem o zwrot VAT-u. Badano także pochodzenie pieniędzy, więc wszystko jest zgodne z prawem. Powtarzam, nikomu nie jestem nic winien i nie odpowiadam za długi mojego brata. Dodam, że masarnia dalej jest na mojego brata i jest wyceniona do kredytu na 8,5 mln zł. Przyjdzie syndyk, niech sprzedaje i reguluje.

 

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Piotrkowie za wynajem budynku płaci ponad 50 tys. zł miesięcznie.

 

 

 

 

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 45

    ~kbtw (gość)

    17.10.2019 04:23

    Były menadżer firmy znowu ma jakieś problemy https://radomszczanska.pl/component/k2/w-najnowszej-gr-sledztwo-gazety-unijne-dotacje-zlobek-i-haracz-za-prace


    Może jakiś wywiad z Nim, to szepnie coś o sprawie masarni ...


    ~Hera (gość)

    08.10.2019 20:37

    Wyliczyłam, to 630 tysięcy złotych rocznie za wynajem dla prywatnej kieszeni biznesmena z państwowej kasy ARiMR. Toż to skandal. Za takie pieniądze to kupić siedzibę można


    ~gość (gość)

    08.10.2019 20:23

    Pisowskie państwo teoretyczne. Co innego mówią a co innego robią.


    ~gość (gość)

    08.10.2019 13:04

    Wstyd. Dymisja natychmiast tych z jedynej słusznej partii Posady i Stołki dla swoich



    ~xx (gość)

    08.10.2019 09:20

    Kiedyś rządził ARiMR PSL i zatrudniali tylko swoich a teraz rządzi PiS i pewnie to samo się dzieje. Już dawno się zastanawiałem dlaczego ARiMR przeniósł się do tak drogiej lokalizacji gdzie nawet nie ma za dużo miejsc parkingowych dla petentów. Widocznie ktoś miał w tym niezły interes. Tylko kto to teraz sprawdzi jak NIK brata się z ludźmi obwieszonymi złotem. :-)


    reklama

    Dla Ciebie

    -1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio