TERAZ 1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Aktor Przemysław Bluszcz w szczerej rozmowie dał się poznać w Mediatece 800-lecia

F.Zieliński
Filip Zieliński sob., 20 września 2025 10:51

W Mediatece 800-lecia w Piotrkowie Trybunalskim odbyło się w piątek 19 września, spotkanie z aktorem Przemysławem Bluszczem, które poprowadził dziennikarz Marcin Cecotka. Wydarzenie przyciągnęło publiczność, która nie tylko wysłuchała barwnej rozmowy, ale także miała okazję zadać własne pytania.

Przemysław Bluszcz, znany z ról teatralnych i filmowych, często obsadzany w rolach "twardych" bohaterów, urodził się w Piotrkowie, choć dzieciństwo spędził w Bełchatowie. Podczas spotkania wielokrotnie wracał do swoich korzeni, opowiadając o trudnej, ale pełnej ciekawych zbiegów okoliczności drodze do zawodu aktora, które w latach młodzieńczych przeplatały się z Piotrkowem Trybunalskim.

To, co dziś będę mówił, dużo zależy od tego, jakie dziś pytania, jednak na ogół zawsze wychodzi w takich rozmowach przekaz, że warto żyć, warto umierać. Myślę, że za tymi pytaniami od publiczności, które wydają się czasem proste i banalne, często kryje się drugie dno i coś z tego drugiego dna wypłynie później. Bywa, że pytania przechodzą na tematy filozoficzne, jednak to zależy od formy danego dnia i czy mamy otwartą duszę na absolut - mówił Przemysław Bluszcz.

Aktor podkreślał, że w jego życiu ważną rolę odgrywał bunt i niezgoda na narzucane schematy, zarówno w szkole, jak i w dorosłym życiu. Wspominał swoje pierwsze wybory edukacyjne, ucieczkę przed obowiązkową służbą wojskową czy lata dziewięćdziesiąte, kiedy jako młody aktor, musiał mierzyć się z trudnościami finansowymi. "Bez buntu nie ma rozwoju" - podkreślał Przemysław Bluszcz

Nie zabrakło anegdot, między innymi o tym, jak przez przypadek uniknął wojska w piotrkowskim WKU o zastawianiu rzeczy w lombardzie w trudnych czasach, czy o zabawnych reakcjach ludzi, którzy do dziś rozpoznają go głównie jako "czarny charakter". Publiczność usłyszała także o kulisach jego kariery filmowej, od debiutu na festiwalu w Gdyni, przez role w "Czasie honoru", aż po najnowsze produkcje, w tym serial Breslau.

Przemysław Bluszcz opowiadał również o swoich artystycznych wyborach, o tym, dlaczego nie chciał występować w reklamach, jak selekcjonuje role i dlaczego teatr wciąż pozostaje dla niego przestrzenią spotkania i wymiany z drugim człowiekiem.

Wydarzenie zostało zrealizowane w ramach projektu „Kamera! Akcja! Piotrków!” Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury: Kultura - Interwencje. Edycja 2025

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 6

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio