Zwróciła się do nas kobieta z problemem płatności za grób:
Na stałe mieszkam w Krakowie – mówi pani Anna – Z Piotrkowa wyjechałam bardzo dawno temu. W tym mieście nie mam już ani rodziny, ani bliskich znajomych, za to jest tu pochowana jest moja mama Muszę opłacić jej grób, żeby nikt go nie przekopał, ale nie mogę tego zrobić z miejsca zamieszkania. Każą mi specjalnie przyjechać do Piotrkowa i w godzinach pracy kancelarii przynieść w kieszeni ponad 2 tys. - żali się pani Anna. Przecież mamy XXI wiek.
Zadzwoniliśmy do kancelarii i poprosiliśmy o potwierdzenie słów pani Ani
– To prawda, że nie można dokonać przelewu ani zapłacić blikiem - informuje pani pracująca w biurze cmentarza – Przykro mi, ale nie mamy konta. Nie mogę nic innego powiedzieć. Tylko gotówka albo osobiście na miejscu karta płatnicza.
A swoją drogą – dlaczego osobiście kartą i na miejscu, skoro cmentarz nie ma konta?...
Na to pytanie nie udało się nam uzyskać odpowiedzi