W sobotę na piotrkowskim lotnisku odbył się happening, podczas którego protestowano przeciwko budowie wiatraka elektrowni na linii podejścia do lotniska.
Kilka miesięcy temu Jarosław Cempel, dyrektor Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej, wyjaśniał, że umiejscowienie 95-metrowego wiatraka niemal w linii podejścia do lądowania lub w linii startu (w kręgu nadlotniskowym) jest absurdem. Tuż przed (lub za) wiatrakiem robimy pierwszy zakręt w prawo lub w lewo, podchodząc do lądowania. Urząd Lotnictwa Cywilnego (który wydał pozytywną opinię w sprawie umiejscowienia elektrowni wiatrowej w tym miejscu – przyp. red.) tłumaczy, że 100-metrowy wiatrak nie będzie przeszkadzał, bo piloci w tym miejscu powinni osiągnąć wysokość 150 m. 50 metrów ULC nie przeszkadza. A przecież tu latają 14-, 16-letni uczniowie, którzy dopiero zaczynają przygodę z lotnictwem - mówił Cempel.
Niestety, kilkumiesięczne apele oraz sobotni protest nie pomogły. W nocy z soboty na niedzielę, nieco ponad 2 kilometry od pasa startowego stanął niechciany wiatrak.
- Zderzenie pojazdów przy Hali Targowej w Piotrkowie. Kierowca wymusił pierwszeństwo
- Ścieżka rowerowa Piotrków - Przygłów oficjalnie otwarta
- Policja apeluje o bezpieczną podróż podczas świątecznych wyjazdów
- ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł
- Pożar ciężarówki na A1
- Miejskie wigilie w regionie. Piotrków, Bełchatów, Opoczno, Tomaszów, Łódź
- Ponad 1,3 mln zł umorzonej pożyczki
- Wspólne działania policji i straży leśnej. Patrolują okoliczne lasy
- Wyłudzał pieniądze za pomocą BLIK-a