W ramach zwalczania przestępczości narkotykowej radomszczańscy kryminalni tym razem "pod lupę" wzięli adres przy jednej z głównych ulic miasta. Dzięki skoordynowanym działaniom mundurowych, doszło do zatrzymania 40-letniego radomszczanina.
Mężczyzna na placu swojej posesji wyhodował 2-metrowe krzewy konopi indyjskich. Policjantom powiedział, że to na własny użytek. Po przeszukaniu mieszkania hodowcy, funkcjonariusze znaleźli jeszcze 110 gramów marihuany. Zaskoczony i zdenerwowany radomszczanin dopytywał kryminalnych, jakim prawem wycinają jego krzewy, skoro ich nie sadzili. Nie pomogły mu żadne tłumaczenia. Usłyszał prokuratorskie zarzuty hodowli i posiadania substancji zabronionych ustawą - mówi asp. Agnieszka Kropisz z radomszczańskiej policji.
Za te przestępstwa zatrzymanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Postanowieniem sądu, został on oddany pod dozór policji.
Komentarze 10
10.09.2022 15:27
Nareszcie jest bezpiecznie :D
Żenua
08.09.2022 11:31
Łapią nas od tylu lat, yaa \m/
2-0-4-0, M.A.T na prezydenta, syny
08.09.2022 10:45
W końcu, udało się ująć groźnego i głównego dilera narkotykowego w Centralnej Polsce.
Brawo!!!
08.09.2022 10:44
Przecież Jarosław wyraźnie powiedział "Trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana". Konopia to przecież ekologiczne źródło ciepła, podobnie jak chrust.
08.09.2022 10:07
Chore prawo - uprawiał sobie, palił sobie - nikomu nie przeszkadzał...