Pili alkohol w miejscu publicznym i zdemolowali wiatę przystankową. Piotrkowska policja zatrzymała dwóch młodych piotrkowian. 22-latkom grozi teraz nawet 5 lat więzienia.
Młodzi mieszkańcy Bełchatowa zatrzymali pijanego kierowcę. Do zdarzenia doszło 25 lipca późnym wieczorem przy ul. Piłsudskiego. Dwie kobiety i mężczyzna, idąc ulicą, zauważyli daewoo lanosa jadącego od Dobrzelowa w kierunku Bełchatowa, kierowca zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod nadjeżdżające z naprzeciwka auto. Na szczęście nie doszło do zderzenia. Kiedy kierujący lanosem zatrzymał auto, młodzi ludzie podeszli do niego i wyciągnęli kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę.
Kierowca volkswagena polo nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policja ruszyła za nim w pościg. Okazało się, że 26-letni mieszkaniec gminy Rozprza miał 2,5 promila alkoholu w organizmie i... sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Policja zatrzymała 30-latkę, która prowadziła opla, mając 2 promile alkoholu w organizmie. Wiozła dwoje dzieci.
Choć uchwała została podjęta 25 kwietnia, to ze względów proceduralnych zakaz sprzedaży alkoholu w nocy obowiązuje w Piotrkowie dopiero od 31 maja. W godzinach 23.00 – 6.00 nie można go kupować w sklepach i na stacjach benzynowych. Trunki możemy natomiast kupić w barach i restauracjach. Czy w nocy na piotrkowskim osiedlach jest bezpieczniej?
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek w okolicach Starego Miasta w Piotrkowie Trybunalskim. Dyżurny piotrkowskiej komendy odebrał zgłoszenie, że dwóch mężczyzn ukradło piec szamotowy.
Od kwietnia do odwołania policjanci z piotrkowskiej drogówki prowadzą stały punkt kontroli autobusów. Kontrole przeprowadzane są na parkingu Komendy Miejskiej Policji przy ulicy Szkolnej 30/38.
Ćwiczył uderzenia i kopnięcia na drzwiach sąsiadki. 27-letni bełchatowianin za swój wybryk spędził noc w areszcie. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.
2,5 promila alkoholu w organizmie miał 60-letni mężczyzna, który kierował hyundaiem w centrum Tomaszowa. Dalszą jazdę uniemożliwili mu inni uczestnicy ruchu, którzy wezwali policję.
39-letni mężczyzna utonął w minioną sobotę w Pilicy na terenie powiatu tomaszowskiego. Topielca zauważyły dzieci bawiące się w pobliżu rzeki. Niewykluczone, że do jego śmierci przyczynił się alkohol.