Zwycięstwo szczypiornistek Piotrcovii nad wicemistrzyniami Polski, Zagłębiem Lubin, było największą sensacją inauguracyjnej rundy PGNiG Superligi Kobiet. Jedną z najlepszych zawodniczek piotrkowskiej drużyny była Romana Roszak, która rzuciła 6 bramek. Postawa rozgrywającej Piotrcovii została doceniona przez dziennikarzy Sportowych Faktów, którzy nominowali ją do tytułu najlepszej zawodniczki 1. serii. W głosowaniu kibiców Romka wygrała, zdobywając to zaszczytne miano jako pierwsza szczypiornistka w sezonie 2020/21.
Niezwykle zgodnie rozpoczęły sezon piotrkowskie drużyny piłki ręcznej we własnej hali. W środę po dramatycznym meczu szczypiornistki Piotrcovii wygrały po rzutach karnych z Zagłębiem Lubin, a cztery dni później ich wyczyn skopiowali piłkarze ręczni Piotrkowianina. Mecz 2. Serii męskiej PGNiG Superligi zakończył się w normalnym czasie remisem 32:32 (15:17). W rzutach karnych wygrał nasz zespół 3:2.
Przed rozpoczęciem nowego sezonu PGNiG Superligi Kobiet, dziennikarze Przeglądu Sportowego stawiali Piotrcovię w roli "czarnego konia" rozgrywek. Inauguracyjne spotkanie w hali Relax potwierdza tę tezę. Bardzo emocjonujące i wyrównane spotkanie z drużyną Zagłębia Lubin zakończyło się remisem w regulaminowym czasie, a w rzutach karnych więcej zimnej krwi zachowały piotrkowskie szczypiornistki i ostatecznie wygrały. Na pochwałę zasługuje cała drużyna, ale szczególną rolę odegrały nasze bramkarki. Daria Opelt, która fenomenalnie broniła w czasie meczu oraz Karolina Sarnecka, która obroniła decydującego karnego.
Bardzo emocjonujące widowisko stworzyli zawodnicy Gwardii Opole i Piotrkowianina w spotkaniu 1. Serii nowego sezonu 2020/2021 w męskiej PGNiG Superlidze. Nasz zespół podjął walkę z faworytem, prowadził do przerwy różnicą dwóch trafień, ale niestety ostatecznie zszedł z boiska pokonany. Do pozytywów można zaliczyć udany debiut nowych zawodników.
Do drużyny Piotrkowianina tuż przed rozpoczęciem zmagań w nowym sezonie Superligi dołącza dwóch zawodników. Do drużyna wraca skrzydłowy Marcin Szopa oraz Piotr Jędraszczyk, który został wypożyczony z Anilany Łódź. Zarząd i sztab klubu podjęli decyzję w związku z kolejnymi kontuzjami naszych szczypiornistów. O transferach dowidzieliśmy się podczas otwartego dla dziennikarzy treningu, na którym podsumowano również okres przygotowawczy.
Prawdziwą sinusoidą można nazwać sparingowe występy Piotrcovii przed sezonem 2020/2021 w żeńskiej PGNiG Superlidze. Nasza drużyna rozpoczęła serię kontrolnych gier od wysokiej przegranej w Kobierzycach. Później zespół Krzysztofa Przybylskiego grał znacznie lepiej, wygrał między innymi turniej im. Krzysztofa Kazimierskiego. W czwartek(27 sierpnia) w ostatnim meczu przygotowań piotrkowianki wysoko przegrały z mistrzyniami Polski w Lublinie.
Wtorkowe (25 sierpnia) popołudnie przebiegło pod znakiem meczów sparingowych obu piotrkowskich drużyn piłki ręcznej. Piotrcovia wygrała z Ruchem Chorzów, a Piotrkowianin pokonał Stal Mielec. Były to przedostani mecz kontrolny dla naszych szczypiornistek przed nowym sezonem, a dla panów jak się okazało ostatni. Piotrcovia zmierzy się jeszcze na wyjeździe w czwartek z aktualnymi mistrzyniami Polski z Lublina. Piotrkowianin odwołał ostatni sparing.
W miniony weekend drużyna BHT GRU Juko Piotrków Trybunalski rywalizowała w finale Mistrzostw Polski w piłce ręcznej plażowej. Nasze zdominowały kolejny turniej PGNiG Summer Superligi i obroniły zeszłoroczny tytuł mistrzowski, a panowie zajęli drugie miejsce i zakończyli rywalizację ze srebrnym medalem.
W miniony weekend na obiektach Monta Beach Volley Club w Warszawie na kibiców czekała niezwykle gorąco pogoda, jak i atmosfera na boisku. Panie z BHT GRU Juko Piotrków Trybunalski wygrały czwarty turniej PGNiG Summer Superligi z rzędu, a nasi panowie po niezwykle zaciętym finale i błędzie w ostatniej akcji drugiego seta, przegrali z faworyzowaną Petrą Płock po serii shoot-outów.
W drugim spotkaniu sparingowym przed sezonem 2020/2021 w męskiej PGNiG Superlidze szczypiorniści Piotrkowianina przegrali we własnej hali z Azotami Puławy 27:35 (12:20). Nasz zespół zaprezentował się jednak znacznie lepiej niż dwa dni temu w konfrontacji z czeskim Banikiem Karvina.