69-letni piotrkowianin stanie przed sądem wskutek swojego nieodpowiedzialnego zachowania. We wtorkowy wieczór prowadził on pojazd będąc pod wpływem alkoholu. Miał jednak pecha. Tą samą drogą jechał bowiem policjant, który mimo dnia wolnego zachował czujność i zatrzymał pijanego mężczyznę.
Trzy promile alkoholu we krwi miała 45-letnia ratowniczka medyczna, która udzielała pomocy 74-letniemu mężczyźnie. Podczas interwencji niepokój rodziny zwróciło dziwne zachowanie kobiety, która jak się później okazało była pod wpływem alkoholu. Wszystko zakończyło się niestety śmiercią mężczyzny. Ratowniczka została zatrzymana przez policjantów z Opoczna.
Czarny, intensywny, uciążliwy dym spowija ulicę Próchnika w Piotrkowie. Mieszkańcy bloków skarżą się na nasilający się kaszel, chrypkę. Dym wydobywa się z trzech kominów należących do firm zlokalizowanych po przeciwnej stronie ulicy.
Mieszkańcy ul. Swojskiej w Piotrkowie skarżą się na zły stan drogi. Jest to ślepa uliczka prowadząca do prywatnych posesji, nie posiada asfaltowej nawierzchni, a jej stan faktycznie jest zły, co pokazują liczne dziury.
„Duża ilość głów z karpia leży na skwerze przy szkole podstawowej na Krakowskim Przedmieściu” – takie zgłoszenie otrzymał w piątek rano dyżurny Straży Miejskiej w Piotrkowie.
Policjanci z Tomaszowa uratowali 24-letniego mężczyznę, który próbował odebrać sobie życie.
Strażnicy miejscy apelują, aby zwracać uwagę na osoby leżące na trawnikach, ławkach czy przystankach autobusowych. Taki stan rzeczy nie musi oznaczać wyłącznie upojenia alkoholowego, ale może być wynikiem choroby lub zasłabnięcia.
Prośba dotyczy 100-metrowego odcinka drogi, na końcu której mieszka 5 rodzin. Chodzi o odcinek ulicy Przemysłowej w Piotrkowie, który po ostatnich ulewach jest kompletnie zdewastowany.
- Rozkopali i zostawili. Wszystko stoi niezabezpieczone od kilku miesięcy – tak w skrócie sytuację na piotrkowskim blokowisku przedstawili nam mieszkańcy, a chodzi o teren w obrębie ulic Kotarbińskiego, Rudnickiego czy 9 Maja.
Podczas ostatniego weekendu policja z Tomaszowa dwukrotnie otrzymywała sygnały o pijanych matkach. Pierwsze zgłoszenie dyżurny odebrał 5 sierpnia o godz. 14.30. Policjanci pojechali do jednej z miejscowości w gminie Tomaszów. W mieszkaniu była 33-letnia kobieta i jej 5-letni syn. Matka została zbadana na zawartość alkoholu. Miała 1,6 promila w organizmie. Dzieckiem, do czasu wytrzeźwienia matki, zaopiekował się dziadek.