Wczoraj na naszych drogach doszło do kilku kolizji drogowych i aż 3 wypadków. Trzy osoby zostały ranne.
Od 2012 roku bełchatowskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego swoim zasięgiem obejmować będzie trzy powiaty województwa łódzkiego: bełchatowski, pajęczański oraz radomszczański.
Będków, Ujazd, Budziszewice, Moszczenica, Grabica, Tuszyn i Czarnocin to członkowie Lokalnej Grupy Działania BUDUJ RAZEM. Stowarzyszenie podpisało już umowę z samorządem województwa, dzięki której będzie mogło otrzymywać środki na swoją działalność, czyli wspomaganie firm, instytucji czy osób prywatnych. O pieniądze może wystąpić każdy - podkreśla sekretarz gminy Czarnocin Barbara Sabat.
Kilka interwencji odnotowała wczoraj Straż Pożarna. Tym razem ich powodem nie był żywioł ognia, ale zimowa aura. W Piotrkowie z powodu zalegającego śniegu zawalił się między innymi dach nad wejściem do budynku, strażacy usuwali także sople z kilku dachów.
Aż 35 kolizji zanotowali piotrkowscy policjanci w miniony weekend na drogach Piotrkowa i powiatu. Niestety doszło także do 2 wypadków drogowych - informuje mł.asp. Małgorzata Para.
Dwie młode osoby poniosły śmierć na miejscu w wypadku, do jakiego doszło wczoraj w powiecie tomaszowskim. Najprawdopodobniej kierowca nie był w stanie zapanować nad pojazdem, gdy ten wpadł w poślizg i dlatego uderzył w drzewo.
Starszy mężczyzna postanowił odwiedzić swojego szwagra. Ten jednak najpierw potraktował go bronią gazową, później... trzonkiem siekiery, a na koniec pięścią.
25 litrów spirytusu, 460 paczek papierosów i 5 reklamówek tytoniu zabezpieczyli piotrkowscy policjanci u mieszkanki Opoczna oraz jej znajomej, obywatelki Armenii.
Zablokowane ulice, zaśnieżone drogi, zasypane parkingi, spóźniające się autobusy, ślizgające się TIR-y - tak w skrócie wyglądała wczoraj sytuacja w Piotrkowie. Opady śniegu ustały. W Bełchatowie warunki są już dość dobre. Czego niestety nie można powiedzieć o piotrkowskich ulicach.
Pozbawiali kawalerzystów wiktu. Tomaszowscy policjanci zatrzymali grupę osób, które systematycznie okradały stołówkę wojskową w Nowym Glinniku. Złodzieje kradli przede wszystkim artykuły żywnościowe.