Policjanci zatrzymali mieszkańca powiatu piotrkowskiego, który uszkodził zaparkowany przed sklepem samochód. Właściciel ocenił straty na 1500 zł.
Prawdopodobnie zarzut sprowadzenia katastrofy budowlanej usłyszy 37-letni mężczyzna, który w poniedziałek wieczorem przeciął wąż doprowadzający gaz do kuchenki i groził, że wysadzi blok w powietrze. Konieczna była ewakuacja mieszkańców budynku przy Piastowskiej w Piotrkowie. W sumie swoje mieszkania opuściło 30 osób.
Sprzedawca węgla, wykorzystując nieuwagę starszego pana, ukradł schowane w słoiku oszczędności, które 80-latek trzymał w garażu. Policjantom udało się jednak rozwikłać sprawę kradzieży blisko 12 tysięcy złotych.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 14:00.
Trzech chuliganów zaczęło bić i kopać po całym ciele 14-latka. Ofierze próbował pomóc jego kolega, jemu też się dostało. Sytuację zauważyło małżeństwo, które zareagowało. Spłoszyli sprawców i powiadomili policję. Do zdarzenia doszło 8 kwietnia na boisku sportowym przy ulicy Stolarskiej w Tomaszowie.
Nie żyje 47-letnia kobieta, która tydzień temu z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn zjechała z drogi i uderzyła w drzewo.
21-letni bełchatowianin kradł perfumy z firmy, w której był zatrudniony. Skradziony towar sprzedawał przypadkowym osobom, a zarobione w ten sposób pieniądze traktował jako... swoją premię.
Nielegalne poławianie ryb w obrębie ochronnym - taki zarzut grozi dwóm mieszkańcom Tomaszowa, którzy zostali zatrzymani podczas łowienia ryb w okolicy jazu na Pilicy.
Dzięki żmudnej pracy funkcjonariuszy i zapisom z monitoringu bełchatowskim policjantom udało się ująć 55-letniego sprawcę kradzieży damskiej torebki. Oprócz dokumentów znajdowało się w niej 3440 złotych. Co ciekawe, mężczyzna... nie zorientował się, że ukradł tak znaczną sumę.
Postawą godną naśladowania wykazała się mieszkanka Tomaszowa, która powiadomiła policjantów o pijanym kierowcy. Kobieta razem ze swoim znajomym jechała za podejrzanym, informując policję o trasie, którą przemieszcza się jadący od krawężnika do krawężnika peugeot. Później okazało się, że kierowca miał 2,5 promila w organizmie.