Leszek Heinzel nie opuści gabinetu dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie. Oficjalnie to stanowisko obejmuje od dzisiaj. Przypomnijmy, że od 1 sierpnia 2007 roku Leszek Heinzel pełnił obowiązki dyrektora OSiR-u.
Takich tłumów na piotrkowskim Rynku Trybunalskim już dawno nie było. Po raz pierwszy w tym miejscu zorganizowano dla mieszkańców Wigilię. Ten kto przyszedł w chłodny niedzielny zimowy wieczór z pewnością nie żałował.
Nie rozstrzygnął się w piątek przetarg na prowadzenie w przyszłym roku schroniska dla bezdomnych zwierząt
Marian Błaszczyński, do niedawna przewodniczący Rady Miasta w Piotrkowie Trybunalskim, który stracił mandat radnego za złamanie ustawy samorządowej, nie da sobie krzywdy zrobić. Prezydent Piotrkowa uznał (a rada nadzorcza formalnie potwierdziła), że Błaszczyński, z zawodu lekarz, specjalista chorób płuc, będzie dobrze pilnował interesów zadłużonego na miliony Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Spółki z o.o.
Dziś w salach piotrkowskiego Muzeum odbędzie się koncert "W nastroju świątecznym" Skarby muzyki romantycznej, podczas którego będzie można usłyszeć kolędy i pastorałki.
Wspólne kolędowanie, a także tradycyjny wigilijny posiłek w postaci pierogów z barszczem czerwonym dla każdego kto zdecyduje się przyjść. Takie atrakcje czekają na piotrkowian już w najbliższą niedzielę w Rynku Trybunalskim, gdzie zostanie zorganizowana wigilia dla mieszkańców miasta. Początek spotkania o godz. 17.00.
Kolejny dealer narkotykowy w Piotrkowie trafił za kratki. Do drzwi 17-latka zapukali policjanci i znaleźli w mieszkaniu znaczną ilość narkotyków.
Rondo zostanie wybudowane na skrzyżowaniu ulic: Wolborska, Wyzwolenia, Wierzejska i Rzemieślnicza. Na ukończeniu jest już projekt budowlano-wykonawczy, który ma być gotowy na początku 2009 roku.
Były przewodniczący Rady Miasta w Piotrkowie Marian Błaszczyński niewinny. Taki wyrok zapadł dziś w piotrkowskim Sądzie Rejonowym.
Adopcja na odległość dzieci z ogarniętego konfliktami zbrojnymi Sudanu nie jest tak wdzięczna, jak w przypadku wielu innych biednych krajów afrykańskich. W związku z prześladowaniami, adopcje są anonimowe (nie są ujawniane personalia dzieci, które otrzymują wsparcie). Na ich twarzach rzadko gości uśmiech, ich dzieciństwo kończy się bardzo szybko. Są chore, wystraszone, wiele z nich widziało, jak ginęli rodzice.