Artykuły do tagu: M

Sulejowska: Dźwięko(nie)szczelni
Ulica Sulejowska, wygładzona i zmodernizowana bardziej niż kiedykolwiek wcześniej nie pasuje do stojących przy niej gminnych kamienic. Te, jakie były, takie nadal są, jedno tylko miało się zmienić, a się nie zmieniło. Okna. O obietnicy złożonej w 2006 roku, na długo przed remontem drogi, piotrkowianie tu mieszkający wciąż pamiętają. - No tak, obiecanki cacanki, a głupiemu radość - mówi ze złością Tadeusz Kaszuba.- Jakby nie obiecali, to może ludzie by narzekali na te okna, część pewnie sama by sobie wymieniła, ale nie czuliby się tak rozczarowani.
Sala w Centrum Rekreacyjno-Rehabilitacyjnym przy ulicy Belzackiej będzie powiększona i unowocześniona. Pojawi się m.in. nowa podłoga, oświetlenie, nagłośnienie, a na ścianach lustra.
Piotrków: Kolejny pirat telewizyjny złapany
Kolejny pirat telewizyjny wpadł w ręce piotrkowskiej policji. Funkcjonariusze z Sekcji do Walki z Przestępczością Gospodarczą zatrzymali dziś 51-letniego piotrkowianina, mieszkańca osiedla Górna. W swoim mieszkaniu miał dekodery platform cyfrowych, które wykorzystywał w sposób nielegalny.
Tomaszowska policja wodna uratowała życie czterem rozbitkom. Wyziębionych i osłabionych deskarzy wyłowiono z wody.
Prawdopodobnie dzisiaj zapadnie decyzja związków zawodowych, reprezentujących załogę Fabryki Maszyn Górniczych Pioma SA w Piotrkowie, o wejściu w spór zbiorowy z pracodawcą.
Włamywacze przyłapani na gorącym uczynku
Piotrkowska policja zatrzymała na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy usiłowali się włamać do jednego z mieszkań przy ulicy Sygietyńskiego w Piotrkowie. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi im do 10-ciu lat pozbawienia wolności.
Policja sprawdza, kto zabił bociana z Żelechlinka.
Zwłoki kobiety skrępowanej sznurem wydobyto wczoraj ze zbiornika wodnego niedaleko wsi Silnica w gm. Żytno.
Przed czterema laty do ekipy olimpijskiej na Ateny 2004 zakwalifikowało się 12 sportowców z naszego regionu, a wystartowało 10.
22.07.2008 10:28
Żerują na Kacperku
Kacper ma 1,5 roku i jest ciężko chory. Jego rodzice zaufali firmie, która miała pomóc w zbiórce pieniędzy na operację dziecka. Teraz czują się przez nią oszukani. Podejrzewają, że na konto ich dziecka zbierano pieniądze, które trafiły do kieszeni nieuczciwych osób. (Jako pierwszy o tej sprawie informował tygodnik "Po Prostu Informacje").Kacperek Kubik urodził się bez lewej komory serca. - Ma za sobą dwie operacje. Ale by mógł dalej żyć, potrzebna jest jeszcze jedna, ostatnia. Profesor, który wcześniej operował synka, wyjechał do Niemiec. By zrobić tam operację, potrzeba 60 tysięcy złotych. Nie stać nas na to, więc liczyliśmy na pomoc innych - wzrusza się Zuzanna Rudzka, mama Kacperka.
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat