Wysoka porażka Piotrcovii z mistrzem Polski

Pierwsze 15 minut to słaba gra obu drużyn, w tym czasie było tylko 3-6, później gra się wyrównała i wynik oscylował wokół remisu. Niestety sporo własnych błędów i doskonała gra bramkarki Zagłębia, spowodowały, że końcówka tej części gry należała do rywalek.

Po zmianie stron niewiele się zmieniło, mistrz Polski kontrolował mecz i nie pozwolił się dogonić się na bliżej niż 5 bramek. Ostatnie minuty to już wyrachowana gra rywalek i powiększanie przewagi.

- Nie oszukujmy się, to mistrz Polski. Nam czegoś zabrakło, do tego błędy. Jedziemy dalej, jeszcze będzie rewanż z nimi. Myślę, że żadna z nas nie jest zadowolona chociaż trochę, nie ma za co pochwalić. Miejmy nadzieję, że się poprawimy, choć za tydzień gramy z Lublinem – powiedziała po meczu Karolina Sarnecka, bramkarka Piotrcovii.

Piotrcovia - Zagłębie 22-33 (9-14)

Piotrcovia: Sarnecka, Suliga - Roszak 6/4, Arcisevskaja 4/2, Grobelna 3, Sobecka 3/1, Gadzina 2, Domagalska 1, Królikowska 1, Polaskova 1, Noga 1, Mielewczyk, Mokrzka, Radushko, Szczukocka, Waga.Rzuty karne: 7/8Kary: 8 min (Domagalska x2, Królikowska, Mielewczyk)

Zagłębie: Zima 1, Maliczkiewicz 1 - Oliveira Fernandes 7, Cavo 5, Górna 5, Jakubowska 4, Janas 3, Guirassy 2, Promis 2/2, Drabik 1, Grzyb 1, Weber 1, Kochaniak-Sala, Pankowska, Przywara.Rzuty karne: 2/2Kary: 4 min (Promis, Przywara)Czerwona kartka: PrzywaraKolejne spotkanie Piotrcovia rozegra ponownie we własnej hali. 29 marca o 18:00 podejmie MKS FunFloor Lublin.

Kibiców nie brakowało, choć tu akurat pojawił się dodatkowy problem. Piotrcovia nie zgłasza meczów jako imprezy masowej i może w hali przebywać tylko 300 osób. Delegat Związku Piłki Ręcznej w Polsce zauważył, że kibiców jest więcej i wiele osób nie mogło wejść na mecz. 

- Dziś przyjechali kibice z Lubina, przyszło sporo ludzi z miasta i część nie została wpuszczona i "kiblowała" pod halą. Trochę słabo, jak chce się tak robić sport dla mieszkańców, a przez oszczędności klubu nie można wejść na halę - powiedział nam jeden z kibiców.