Pęknięte nadkole, rozbity zderzak, belka pod silnikiem i reflektor. Takich uszkodzeń samochodu doznał Piotr Drewniak, który jadąc ulicą Żelazną, wpadł w gigantyczną dziurę w nawierzchni.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
- Widziałem tę ogromną dziurę w drodze i chciałem zjechać na drugi pas. Nie miałem możliwości, bo auta zaczęły trąbić i nie było innej możliwości - mówi Piotr Drewniak.
Później przyjazd Straży Miejskiej, zdjęcia i notatki. Sprawa trafiła do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Komentarze 21