"Rzeczpospolita": W jednym z wątków afery korupcyjnej w służbie zdrowia pojawiają się dwa nazwiska posłów - ludowców. Gazeta ustaliła, że chodzi o liderów PSL w Łodzi: Stanisława Olasa i Stanisława Witaszczyka.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Sprawa dotyczy nieprawidłowości w łódzkiej służbie zdrowia. Prowadzi ją Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej ds. Przestępczości Zorganizowanej oraz ABW. Do tej pory zarzuty przedstawiono wiceministrowi w rządzie PiS Jarosławowi Pinkasowi.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że śledczy badają m.in. połączenie w poprzedniej kadencji samorządu szpitali Kopernika i Korczaka, podlegających zarządowi woj. łódzkiego. Samorządowcy mieli odnieść korzyści osobiste z połączenia obu placówek.
Pomówienia skorumpowanego, byłego dyrektora, który mści się za złamanie kariery i odcięcie od przysłowiowego "żłoba", brzmią niewiarygodnie. Niektórzy szefowie szpitali traktują państwowe posady, jako prywatny biznes i z każdego przetargu biorą prowizje (różny procent - zależy ile im się uda). Zatrudniają całe swoje rodziny lub obce osoby za łapówki. Wielu z nich, to karierowicze, którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu szpitali, zresztą wcale to ich nie interesuje.
~ed (gość)
06.06.2008 12:25
Pomówienia skorumpowanego, byłego dyrektora, który mści się za złamanie kariery i odcięcie od przysłowiowego "żłoba", brzmią niewiarygodnie. Stanisław Witaszczyk bardzo wiele zrobił dla swojego regionu i nigdy nie zawiódł swoich wyborców. Działalność społeczna tego wrażliwego na potrzeby innych, szlachetnego i uczciwego człowieka jest powszechnie znana.
Komentarze 2
06.06.2008 12:35
Pomówienia skorumpowanego, byłego dyrektora, który mści się za złamanie kariery i odcięcie od przysłowiowego "żłoba", brzmią niewiarygodnie. Niektórzy szefowie szpitali traktują państwowe posady, jako prywatny biznes i z każdego przetargu biorą prowizje (różny procent - zależy ile im się uda). Zatrudniają całe swoje rodziny lub obce osoby za łapówki. Wielu z nich, to karierowicze, którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu szpitali, zresztą wcale to ich nie interesuje.
06.06.2008 12:25
Pomówienia skorumpowanego, byłego dyrektora, który mści się za złamanie kariery i odcięcie od przysłowiowego "żłoba", brzmią niewiarygodnie. Stanisław Witaszczyk bardzo wiele zrobił dla swojego regionu i nigdy nie zawiódł swoich wyborców. Działalność społeczna tego wrażliwego na potrzeby innych, szlachetnego i uczciwego człowieka jest powszechnie znana.