TERAZ5°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

W szpitalu zgwałcono ośmiolatka?

MonPaw
MonPaw czw., 7 sierpnia 2008 09:12
Ośmioletni Patryk z Piotrkowa był bity i gwałcony w jednym z łódzkich szpitali. Takie zawiadomienie do piotrkowskiej policji złożyła matka chłopca. Rozpoczęte śledztwo wykaże, czy rzeczywiście w szpitalu psychiatrycznym molestowano ośmiolatka. W połowie lipca mama Patryka odebrała telefon ze szpitala, w którym przebywał jej syn. - Proszę natychmiast przyjechać ...
Zdjęcie

Psychiatra dziecięcy, która zajmowała się chłopcem w Piotrkowie, skierowała go do Szpitala Psychiatrycznego im. Babińskiego w Łodzi. - Powiedziała nam, że tam zostanie przebadany, że tam mu pomogą - mówi ojczym chłopca. - Patryk był nadpobudliwy, nie radził sobie w szkole. Do szpitala trafił 27 maja, ale nikt nam nie powiedział, jak długo dziecko tam będzie przebywało - dodaje pan Krzysztof. Miał tam otrzymać pomoc, a przeżył dramat. Patryk do domu przyjeżdżał na trzydniowe przepustki co tydzień, dwa tygodnie. Rodzicom nie wiedzie się najlepiej, więc nie mogli sobie pozwolić na częstsze wizyty u dziecka w szpitalu. - Oddaliśmy go pod opiekę specjalistów, nawet nie przypuszczaliśmy, że coś takiego może go tam spotkać - mówi zdenerwowana matka chłopca. - Jak przyjeżdżał na te przepustki to na początku był grzeczniejszy - opowiada ojczym chłopca. - Dostawał leki i to mu pomagało. Potem stał się znowu bardziej nieznośny, nie chciał nas słuchać. Nie wiedzieliśmy dlaczego. Teraz wszystko jest jasne.

Molestowanie i gwałt w szpitalu?

W połowie lipca mama Patryka odebrała telefon ze szpitala, w którym przebywał jej syn. - Proszę natychmiast przyjechać, musimy porozmawiać, ale to nie jest sprawa na telefon - usłyszała pani Sylwia. Następnego dnia z mężem zjawiła się w szpitalu. - Najpierw dowiedzieliśmy się, że Patryk ma lekkie upośledzenie, że powinien uczęszczać do szkoły specjalnej lub klasy integracyjnej - mówi mama chłopca. - Potem lekarka wyjaśniła, że jest jeszcze druga, gorsza sprawa. Stwierdziła, że doszło do gwałtu, że zrobił to 13-letni chłopak przebywając na tym oddziale. Gdy to usłyszeliśmy, nie wiedzieliśmy co powiedzieć. Gwałt w szpitalu? Nie docierało to do nas.

Anita Wojtala

Więcej w nr 32 TT

Podsumowanie

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    5°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio