TERAZ 5°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Umiarkowana
reklama

W Piotrkowie i powiecie piotrkowskim z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci

K.Chojnacka
Karina Chojnacka czw., 29 maja 2025 08:12

W 2019 roku w Piotrkowie na świat przyszło 564 dzieci, natomiast w ubiegłym roku, czyli w 2024, już 421. Niestety, podobna tendencja występuje w powiecie piotrkowskim - w roku 2019 odnotowano 907 urodzeń, a w 2024 już tylko 577. Jest to spadek o około 30%. Dlaczego młodzi ludzie nie decydują się na potomstwo?

Zdjęcie

Najważniejsze informacje

  • W 2019 roku w Piotrkowie i powiecie piotrkowskim urodziło się znacznie więcej dzieci niż w 2024, co oznacza spadek o około 30%.
  • Kryzys demograficzny dotyczy całej Polski, a przyczyną może być zmiana wartościowania sukcesu życiowego, przez co młodzi ludzie często nie widzą miejsca na potomstwo.
  • Trwa zjawisko depresji urodzeniowej od około 30 lat, co oznacza niską liczbę urodzeń i brak prostej zastępowalności pokoleń.
  • Współczynnik dzietności spadł z 1,33 w 2021 roku do 1,26 w 2022 roku, co jest poniżej optymalnego poziomu 2,10-2,15, korzystnego dla stabilnego rozwoju demograficznego.

O kryzysie demograficznym  mówi się od dłuższego czasu. Najnowsze dane pokazują, że liczba ludności na koniec 2023 roku wyniosła w kraju 37,635 mln osób, co oznacza spadek o 131 tys. osób rdr. Stopa ubytku rzeczywistego wyniosła -0,35 proc., co oznacza, że na każde 10 tys. ludności ubyło ok. 35 osób (w 2022 r. na 10 tys. ludności ubyło 37 osób).

Kryzys demograficzny trwa w całej Polsce, według demografów przyczyna w każdym regionie jest taka sama. 

Przede wszystkim musimy sobie zdawać sprawę, że dla tych młodych kobiet sukces życiowy w coraz mniejszym stopniu jest łączony z przebiegiem życia rodzinnego. Dla kobiet, które wchodziły w dorosłość 30, 40, 50 lat temu, to tak naprawdę posiadanie potomstwa było oznaką pewnego sukcesu życiowego. Zupełnie inaczej to najmłodsze pokolenie definiuje sukces, bardzo często nie widząc miejsca na potomstwo. Na dodatek też musimy sobie zdawać sprawę, że zdaje się, że w naszym kraju mamy nadmierne oczekiwania wobec rodziców, jeśli idzie o to, jak należy opiekować się dziećmi. W związku z tym coraz większa część tych młodych ludzi, widząc ile czasu trzeba poświęcić owym dzieciom, jak trzeba je pielęgnować, żeby uchodzić za dobrego rodzica. Zdaje się, że stwierdza, oj, boję się, że ten biznes może się okazać dla mnie ostatecznie w kategoriach psychologicznych nieudany i  zwyczajnie  w świecie nie dam rady być dobrym rodzicem. Proszę zwrócić uwagę, jak bardzo psychologizacji podlega być rodzicem, nieprawdaż? Ile czasu trzeba poświęcać, jak trzeba dbać o dobrostan, jak w idealnym świecie, ile powinno się czasu poświęcać na zabawę z bardzo małym dzieckiem, na naukę z trochę starszym dzieckiem, nieprawdaż? Rozwijanie jakichś hobby wśród nastolatków. Przecież to jest praca pełnoetatowa w zasadzie, ale przecież kiedyś też tak było, też była praca pełnoetatowa, ale nie było takiego podkreślania konieczności zaangażowania rodziców, obojga rodziców dodajmy, ale matek w szczególny sposób w opiekę nad dziećmi. W czasach kiedy ja byłem dzieckiem, raczej nastolatkiem, to jednak tego podwożenia ustawicznego dzieci na kurs językowy, czy na jakieś zajęcia szkolne, tego nie było. Byliśmy bardziej samodzielni, jako ci 12, 15, 16-latkowie.  Czyli nic na to nie wskazuje, żeby ten trend spowolnić, już nie mówiąc o zmianie tego trendu, po prostu będzie rodziło się nas mniej.- mówił prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.

Od około 30 lat utrzymuje się zjawisko depresji urodzeniowej – niska liczba urodzeń nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń. "Współczynnik dzietności obniżył się z 1,33 w 2021 r. do 1,26 w 2022 r.1, co oznacza, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15–49 lat) przypadało 126 urodzonych dzieci (odpowiednio 121 w miastach i 134 na wsi). Optymalna wielkość tego współczynnika, określana jako korzystna dla stabilnego rozwoju demograficznego, to 2,10–2,15, tj. gdy w danym roku na 100 kobiet w wieku 15–49 lat przypada średnio co najmniej 210–215 urodzonych dzieci" - podał GUS.

Ja mam nadzieję, że ten moment, w którym współczynnik dzietności osiąga tak krytycznie niskie wartości, że to jest jednak powiedzmy taki efekt tymczasowy, co nie zmienia faktu, że nikt nie ma żadnych wątpliwości, że czasy, w których kobiety rodziły średnio podwoje dzieci, to raczej za mojego życia już tu nie wrócą.- dodał prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.

Według danych GUS z 31 grudnia 2023 r., Piotrków Trybunalski liczył 66 519 mieszkańców i był pod względem liczby ludności drugim (po Łodzi) miastem w województwie łódzkim, a także 50. spośród najludniejszych miast w Polsce.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 21

    reklama

    Dla Ciebie

    5°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio