- Jesteśmy właścicielami osiemdziesięciu psów, na które wydajemy z budżetu w stosunku rocznym ponad 200 tysięcy złotych. Nie ukrywam, że jest to olbrzymie obciążenie - mówi Marceli Piekarek.
Pomysł wójta polega na wypłacaniu adoptującym zwierzę po 300 złotych. Zanim jednak osoba otrzyma pieniądze będzie musiała podpisać umowę, w której zobowiąże się do wydania pieniędzy na potrzeby psa oraz wyrazi zgodę na kontrolę warunków w jakich będzie on trzymany.
Radni przychylili się do tej próby wprowadzenia oszczędności. A jest o co walczyć.
Rocznie gmina Moszczenica wydaje na bezdomne zwierzęta tyle samo co na bieżące remonty drogi.
(Strefa FM)
Komentarze 13