- Jadąc z rodziną nad Zalew, widziałem przy drodze krzaki, które do tej pory oglądałem tylko w internecie. Zadzwoniłem do Straży Miejskiej, ale okazało się, że to nie ich teren. Nie wiadomo, komu należy to zgłosić, dlatego piszę do was – czytamy w poście nadesłanym na skrzynkę kontakt@epiotrkow.pl
Ten teren należy do gminy Sulejów. Jak zapewniła nas Dorota Jankowska (zastępca burmistrza) temat jest znany, a odpowiednie służby zostały już powiadomione. - Przyjęliśmy już zgłoszenie od mieszkańców i podróżujących drogą powiatową. Obecność krzaków barszczu Sosnowskiego na tym odcinku, w miejscowości Koło, jak również przy trasie pomiędzy Kołem a Przygłowem zgłaszali nam mieszkańcy. Wszystko oczywiście archiwizujemy i przekazujemy zarządcom dróg, w tym wypadku do Zarządu Dróg Powiatowych. Z naszych ustaleń wynika że barszcz będzie niebawem wycięty – dodała Dorota Jankowska
Do krzaków barszczu Sosnowskiego najlepiej się nie zbliżać. Opary, jakie wydziela ta roślina powodują ciężkie poparzenia, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć.
Komentarze 21
11.07.2015 19:53
Na taki kawał przed chwilą trafiłem:
*
Wchodzę do baru, zamawiam schabowego, oczywiście muszę czekać aż się dosmaży, więc babka dała mi sam kompot.
Idę z tym kompotem, patrzę jakaś laska 9/10 siedzi, widzę, że chyba nie jest sama, bo stoi talerz z barszczem czerwonym naprzeciwko niej, ale mówię kij, raz się żyje - pośmieszkuję sobie. Laska też pije kompot, więc podchodzę do niej i mówię he he "kocham cię rybko, pij ze mną kompot xD", a ta tylko wzięła zamach i jeb...na wylała na mnie cały talerz tego barszczu. Cały uwalony na czerwono z poparzoną ręką drę się na nią, że jest jakaś popierd...lona, że chciałem tylko zagadać i że będzie bulić odszkodowanie.
Odwracam głowę, a tu z kibla wybiega jej fagas, gościu dwa razy większy ode mnie i nawet nic nie powiedział, tylko wyj...bał mi od razu klepę i mówi, że gówno go to obchodzi, ale mam mu odkupić zupę, bo on jest głodny po treningu i nie ma już kasy. Ja mu mówię, że to jego popier...lona dziewczyna mnie nim oblała, dodatkowo zniszczyła mi ciuchy i mnie poparzyła, więc niech ma do niej pretensje. On wziął tylko kolejny zamach i drze mordę "odkupuj mi zupę, bo cię cw...lu zabije, a z zawodu jestem bokserem".
Dopiero wtedy skumałem, że to słynny bokser, były mistrz świata wagi ciężkiej Albert Sosnowski, więc podniosłem się i od razu uciekłem stamtąd, po drodze wytrącając jakiemuś dziadkowi talerz z naleśnikami. Patrzę, a bokser mnie goni.
Udało mi się na szczęście uciec do auta, odpalam silnik i ruszam, i pierwsze co słyszę to komunikat, że "kolejna osoba poparzona barszczem Sosnowskiego - szczegóły za chwilę w RMF radio muzyka fakty RMF FM".
Więc myślę, że ten skurwiel specjalnie prowokuje takie sytuacje i jest w zmowie z dziennikarzami, bo niby skąd by tak szybko wiedzieli o tej całej akcji i poparzeniu?
***
Kawał pochodzi stąd:
http://joemonster.org/art/32874/Wielopak_Weekendowy_DCXXXI
07.07.2015 11:10
dawniej stada chodziły po gminie i wszystko zjadały
06.07.2015 20:00
Niedaleko ode mnie rośnie tego całe mnóstwo...
04.07.2015 22:34
Cieszę, że media zainteresowały się tą sprawą. To chyba jedyny sposób, żeby władze podjęły jakieś kroki. Barszcz Sosnowskiego rośnie w Kole w kilku miejscach od kilku lat i dotychczas wszyscy mieli to w "poważaniu"
04.07.2015 21:52
A ja po ostatnich artykułach byłem święcie przekonany, że do usuwania "niewygodnych" roślin policja aż się pali...
http://www.epiotrkow.pl/news/Zlikwidowano-jedna-z-najwiekszych-plantacji-marihuany-w-Polsce,22586
http://www.epiotrkow.pl/news/Zlikwidowano-ukryte-w-lesie-plantacje-konopi-,22573
Ej! Nie dyskryminować mi roślin! Jak wyrywać, to wszystkie! Do roboty, nieroby, barszcz czeka!