Organizatorzy prezentowali zalety metody spalania „od góry”, która jest bardziej efektywna, ale też bardziej przyjazna dla środowiska. - Zawsze paliliśmy na dole drewno i zasypywaliśmy je węglem. Jaki w tym jest błąd? Palą się gazy, które są uwalniane z węgla pod wpływem temperatury. Jeżeli gazy zostaną uwolnione na samym dole pieca i siłą ciągu kominowego przejdą przez węgiel to ulatują od razu do atmosfery i takim zanieczyszczonym powietrzem oddychamy. Jeżeli drewno rozpalimy na górze, wtedy gazy uwalniane z węgla przejdą przez płomień. Następuje pełne spalanie gazów i substancji, a temperatura w kotle jest większa, przez co potrzebna jest mniejsza ilość opału - tłumaczy mistrz kominiarski Tomasz Rusek.
Korzystając z metody spalania „od góry” można zaoszczędzić nawet 30% opału.
Komentarze 28
30.12.2018 20:06
23.12.2018 09:10
jak będzie sie trzymało ludzi krótko za pyski to bedzie porządek
22.12.2018 12:29
Wszystko fajnie i pięknie ale w teorii. Jak dołożyć do pieca spalając metodą "od góry"... o ile w kozie, bo ma mały zasyp, ten patent przejdzie, o tyle w dużym piecu CO już nie bardzo.
22.12.2018 10:57
A dronami wam tam przypadkiem nikt nie latał?
21.12.2018 11:40
No bardzo ładnie, tylko brakuje informacji jak dokładać do tego pieca.
Bo jeśli z góry, to cały patent szlag trafi, a od dołu, to trzeba wszystko wyciągnąć.
Ktoś robi ludziom wodę z mózgu.