TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Takie mecze też muszą się odbyć

MiOst
MiOst sob., 13 listopada 2010 19:02
Jedyną niewiadomą spotkania Piotrcovii z Latochą Samborem Tczew były rozmiary zwycięstwa naszych zawodniczek. Podopieczne Roberta Nowakowskiego wygrały 35:23 (20:12), ale ten mecz z ostatnią drużyną w tabeli okupiły kontuzją Sylwii Lisewskiej.
Zdjęcie

- Jadę zaraz do szpitala. Mam nadzieję, że to tylko silne stłuczenie - powiedziała Lisewska po meczu. Nasza rozgrywająca w 26. minucie została sfaulowana i do końca już nie zagrała. Mimo tego została wybrana przez Roberta Nowakowskiego najlepszą zawodniczką tego spotkania, które mogło mieć tylko jednego zwycięzcę.

- Ja jestem przeciwniczką takich meczów. Uważam, że są bez sensu. Mogłyśmy się tylko nabawić głupich kontuzji, gdyż rywalki braki w wyszkoleniu nadrabiały faulami - dodała Lisewska.

Niezadowolony ze skuteczności swoich zawodniczek był Robert Nowakowski. - Nie może nam się przytrafiać tyle niewykorzystanych sytuacji stuprocentowych. Nie rozumiem także tych niewykorzystanych rzutów karnych (4 w meczu). Trenujemy je przecież normalnie, a na meczach zawodniczki zawodzą. Mam nadzieję, że będzie lepiej - powiedział szkoleniowiec.

Piotrcovia - Latocha Sambor Tczew 35:23 (20:12)
Piotrcovia: Skura, Kowalczyk - Rol 1, Mijas 2, Mielczewska 2, Cieślak 3/1, Podrygała 2, Lisewska 5/2, Brzezowska, Wypych 7/2, Szafnicka 7/1, Szczecina 2, Dąbrowska 3, Krzysztoszek 1.
Trener: Robert Nowakowski
Kary: 6 min



Podsumowanie

    Komentarze 2

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio