Studenci piotrkowskiej filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego odwiedzili piotrkowską jednostkę penitencjarną. Wizyta miała na celu przybliżenie zagadnień, związanych z wykonywaniem kary pozbawienia wolności oraz środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Autor: fot.: Areszt Śledczy w Piotrkowie Trybunalskimpiotrkowtry
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Studenci zapoznali się z zadaniami panującymi w Służbie Więziennej, warunkami pracy funkcjonariuszy Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim oraz kryteriami naboru do formacji.
Ze studentami spotkał się ppor. Marcin Grzybowski, starszy psycholog działu terapeutycznego, który zapoznał ich z infrastrukturą jednostki, stosowanymi zabezpieczeniami techniczno-ochronnymi oraz prowadzonymi oddziaływaniami resocjalizacyjnymi i terapeutycznymi. Ze słuchaczami UJK rozmawiał także kpt. Cezary Jabłoński starszy wychowawca działu penitencjarnego, który omówił strukturę organizacyjną jednostki oraz wymagania stawiane kandydatom do służby.
Czy przyjdzie czas, że będą tam pilnowani w oczekiwaniu na bardzo surowe wyroki ci, co popełnili największe przekręty i ich sługusy?
~wert235fsdf (gość)
05.12.2022 09:23
Prezentacja drogie dzieci co was czeka - jak będziecie jedli marihuanen.
~go?ć_piotrkowianka (gość)
05.12.2022 08:59
Jak oni się nie bali przekroczyć progu tego piotrkowskiego Alcatraz? Byłam tam kiedyś, to trzeba było oddać na dyżurce swój telefon komórkowy i się wystraszyłam, bo gdybym potrzebowała pomocy, to nie miałabym możliwości o nią poprosić kogoś z zewnątrz. No i okropne twarze co niektórych bandziorów przyprawiły mnie o dreszcze. Brrr!!!!! Za żadne pieniądze nie chciałabym tam pracować.
Komentarze 4
05.12.2022 18:41
Czy przyjdzie czas, że będą tam pilnowani w oczekiwaniu na bardzo surowe wyroki ci, co popełnili największe przekręty i ich sługusy?
05.12.2022 09:23
Prezentacja drogie dzieci co was czeka - jak będziecie jedli marihuanen.
05.12.2022 08:59
Jak oni się nie bali przekroczyć progu tego piotrkowskiego Alcatraz? Byłam tam kiedyś, to trzeba było oddać na dyżurce swój telefon komórkowy i się wystraszyłam, bo gdybym potrzebowała pomocy, to nie miałabym możliwości o nią poprosić kogoś z zewnątrz. No i okropne twarze co niektórych bandziorów przyprawiły mnie o dreszcze. Brrr!!!!! Za żadne pieniądze nie chciałabym tam pracować.