1 października serce na nakrętki ustawione przy Akademii Piotrkowskiej znów zostało opróżnione. To symboliczne wydarzenie, które pokazuje, że mieszkańcy Piotrkowa i powiatu piotrkowskiego nie ustają w pomaganiu Patrykowi Kabzińskiemu. Każda zebrana nakrętka ma swoją wartość – po sprzedaży staje się cegiełką, z której finansowana jest rehabilitacja młodego mieszkańca Poniatowa.
Dzięki wspólnemu zaangażowaniu mieszkańców kolejne partie nakrętek trafiają do skupu. Środki z ich sprzedaży przeznaczane są na turnusy rehabilitacyjne.
Łukasz Janik. Podkreśla, że nawet drobny gest może dać wielki efekt/
Można cały czas przynosić nakrętki. Trafiają do sprzedaży i dzięki temu przynajmniej jeden turnus rehabilitacyjny Patryka w ciągu roku jest finansowany. To kwota około 20 tysięcy złotych. Przypomnę, że Patryk potrzebuje aż siedmiu takich turnusów rocznie, a jeden z nich udaje się ufundować właśnie dzięki nakrętkom – zaznacza Łukasz Janik.
Patryk choruje na niezwykle rzadką chorobę genetyczną – duplikację genu MECP2. Regularna rehabilitacja jest jedyną szansą, aby zatrzymać postęp choroby. To kosztowne i wymagające wsparcie, ale mieszkańcy regionu od lat pokazują, że potrafią działać razem w słusznej sprawie.
Nakrętki można wrzucać do czerwonego serca przy Akademii Piotrkowskiej oraz do innych punktów zbiórki w powiecie.
Komentarze 5