TERAZ3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Remont Biblioteki Miejskiej dłuższy i droższy

KaPie
KaPie czw., 24 września 2009 14:57
Co najmniej o miesiąc przesunie się termin zakończenia remontu elewacji Biblioteki Miejskiej. Wszystko to przez fundamenty, które są w opłakanym stanie. Odkryto to po odsłonięciu murów biblioteki. Przy planowaniu zakresu prac nikt nie brał tego pod uwagę.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Kierownik kontraktu Józef Napora przekazał, że ze względu na odkryte defekty fundamentów czas remontu biblioteki może przedłużyć się do około miesiąca. Dodał także, że naprawa fundamentów lekko podroży koszty inwestycji.

 

Tego, o ile zdrożeje remont elewacji, nie wiedzą nawet urzędnicy miejscy.
- Trudno w tej chwili jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy wzrosną koszty. Za kilka dni zostanie sporządzony kosztorys, który jednoznacznie określi koszty remontu biblioteki. Na tym etapie prac mogę przybliżyć przypuszczalny koszt modernizacji, który wynosi 989 tys. złotych - powiedział Błażej Torański, rzecznik prasowy prezydenta miasta.

 

Przypomnijmy, że podczas budowy murku w Rynku Trybunalskim także nikt nie wiedział, ile w rezultacie będzie on kosztować. Po zakończeniu budowy okazało się, że kilka razy więcej niż zakładano.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 9

    ~anty (gość)

    27.09.2009 10:59

    No to mówimy o tym samym budynku. Postawiony kilka lat temu (a może kilkanaście) tylko do wykończenia i miało być w nim pogotowie. A tak na marginesie za czyje pieniądze ten ceglasty budynek został zbudowany?

    Oj panie (celowo małą literą) prezydencie!!! Miej honor (o ile wie pan co to znaczy) i odejdź pan sam!!!


    ~inteligent.w.4.pokoleniu (gość)

    26.09.2009 12:57

    Ja mam na myśli nie budynek szpitala, w którym do końca 2007 roku działały poradnie zdrowia!

    Ja piszę o budynku przy ul. Zamkowej, tym z czerwonej cegły, który niszczeje od lat. Naprzeciwko placu Pofranciszkańskiego
    . To tam, gdzie cyrk swe namioty rozkłada. To właśnie w nim miało być pierwotnie usytuowane pogotowie ratunkowe (dogodny dojazd w razie wypadku na drodze Warszawa-Katowice, a z drugiej strony droga wiodąca ze wschodu kraju, biegnąca ulicą Sulejowską, na Kielce, Radom i tak dalej).

    Otóż, była koncepcja wykorzystania tegoż budynku właśnie na bibliotekę. Władze miasta, za kadencji prezydenta Matusewicza, ale także już za Chojniaka, taką ewentualność brały pod uwagę. Urzędnicy odpowiedzialni za inwestycje byli na miejscu i nawet opracowano wstępny kosztorys przystosowania obiektu na potrzeby miejskiej książnicy. Pani dyrektor Pol optowała za takim właśnie wariantem. Ale ekipa Chojniaka wymyśliła inny, bajkowy obiekt, z takim rozmachem i za tak ciężkie miliony, że ani w tej, ani w żadnej następnej kadencji samorządu takie coś nie powstanie, bo nikt nie wyłoży takich sum. Pani Pol zabrała nawet urzędasów do przykładowych w Polsce, zupełnie nowych bibliotek, które spełniają doskonale swoją rolę, a które wzniesiono za połowę kwoty, rzuconej bezmyślnie przez obecne władze miasta. Już wtedy dyrektor Pol z lekka podpadła Chojniakowi i jego pomagierom. Coś mi świta, że chyba nawet wyłożono jakąś niebagatelną sumę na projekt biblioteki i zdaje się, leży on w czyjejś szufladzie biurka.

    No i teraz, gdy Pan Chojniak (też pewnie z pomocą swoich macherów) wygenerował z komórek swego umysłu kolejny absurdalny projekt, czyli "remont" rozsypującej się od fundamentów poprzez piętro aż po sam dach synagogi "po wierzchu" - jak powiada mój majster budowlany o takich remontach - to Pani dyrektor Pol skrytykowała ten poroniony pomysł na antenie lokalnego radia i miejscowej prasy. Dlatego kilka dni później Pan Chojniak postanowił dyrektorkę posłać na emeryturę, "bo przecież już przed dwoma laty nabyła ona praw emerytalnych". Koń by się uśmiał! Buahaha! Buahaha! Dziwne, że przez minione dwa lata fakt ów prezydentowi nie przeszkadzał. Ano, nie przeszkadzał, bo Pani Pol siedziała z buzią na kłódkę. Ale ona - jak w ogóle ta kobieta śmiała? - zaczęła pyszczyć.
    Zapytacie: a dlaczego Pan Chojniak - choćby dla przyzwoitości, czy dla niepoznaki, nie odczekał z tym zwalnianiem dyrektorki jakiś miesiąc, może dwa? A dlatego - moi drodzy - żeby innym dać przykład, jak ręka Pana Chojniaka karze: szybko i surowo.

    Budynek, o którym piszę został sprzedany łódzkiej firmie oświatowej, ale ta zamiast urządzać tam zapowiadane przez siebie bajery-rowery, ograniczyła swą aktywność jedynie do... zamurowania cegłami wszystkich otworów okiennych i drzwiowych na parterze. W opuszczonym budynku pokradziono okna i co się dało, a okoliczne menelstwo znalazło tam przystań: pijalnię, noclegownię i szczalnię. Ale szyby powybijane są już wyżej! Dewastacja trwa w najlepsze! Moja wychowawczyni z podstawówki tak mawiała: - Ta gęba kamienia się prosi!

    Gdyby organa ścigania i wymiaru sprawiedliwości przeszły po 1989 roku weryfikację (jak w innych koloniach posowieckich), gdyby nie ta zdrada interesów narodu i obrzydliwa zmowa magdalenkowo-okrągłostołowa oraz przejęcie władzy przez postkomunę w parze z tak zwaną "różową opozycją", to już dawno różni ludzie by siedzieli za kratkami za takie marnotrawienie publicznego grosza! Matusewicz zjadł kilka postawionych obiadów i na czas nie zwrócił laptopa i 3 lata odsiedział. Bo się naraził mafii. A mafia litości nie zna! Za to na czyny "swoich onych" oczy przymyka. Wymiar sprawiedliwości jest w Polsce skorumpowany, sprzedajny i umoczony w ciemne sprawy.

    A kto sprzedał panu "biznesmenowi" dawną "Europę" w sercu miasta i przygląda się spokojnie, jak ta reprezentacyjna kamienica obraca się w ruinę? Ceglaste pogotowie-biblioteka na Zamkowej też wkrótce zamieni się w perzynę!

    Boże, chroń cesarza Franciszka Józefa, a historyczny trybunalski gród miej w swej opiece!
    Amen.


    ~anty (gość)

    26.09.2009 11:38

    Mówię za "Inteligentem" - NIE!!!
    Czyli o nowej bibliotece (tak hucznie zapowiadanej przez p. Chojniaka) możemy zapomnieć??? Skoro wydaje sie milion na remont starej biblioteki...
    "Inteligent" podsunął dobry temat pod rozważanie. A mianowicie budynek niedoszłego pogotowia. Miała tam powstać jakaś uczelnia, a budynek dalej niszczeje. Może ktoś ma jakieś informacje na ten temat? A może jakis dziennikarz zająłby sie ta sprawą?


    ~Ziomuśśś (gość)

    26.09.2009 00:29

    Pan inteligent dobrze mówi:) Moim zdaniem w mieście jest zbyt duże przyzwolenie na działania prezydenta i jego kompanii!! też jestem za tym żeby głośno powiedzieć NIE!!!


    ~zet (gość)

    25.09.2009 11:44

    mnie to nie dziwi. to bylo logiczne ze fundamenty po tylu latach zaniedbań beda do remontu. tylko ekipa pana chojniaka radosnie twierdziła ze jest inaczej.


    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio