Schemat działania był taki sam jak zawsze. Wywołać strach, manipulować emocjami i zaproponować rozwiązanie. Tym razem oszuści wmówili mieszkańcowi Tomaszowa Mazowieckiego, że podrobiono jego dowód osobisty i grozi mu utrata oszczędności zdeponowanych w banku.
- Podczas rozmowy mężczyzna dał się przekonać, że jedynym ratunkiem przed utratą kilkusettysięcznych oszczędności jest wypłacenie ich z banku i przekazanie "policjantom" prowadzącym sprawę. Dalej rozmowy z ofiarą przejął fałszywy prokurator, któremu udało się nakłonić mężczyznę na likwidację lokat oszczędnościowych i ponowne przekazanie pieniędzy na potrzeby "prowadzonej sprawy” - relacjonuje st. asp. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy KPP Tomaszów Mazowiecki.
Dodatkowo oszuści przekonali swoją ofiarę do przekazania im kart płatniczych, dzięki czemu wyłudzili łącznie 650 tysięcy złotych. Pieniądze wypłacali z bankomatów na terenie Warszawy i województwa mazowieckiego. Pozostawione przez nich ślady pozwoliły na zatrzymanie jednego z nich. Policyjne śledztwo trwało rok i doprowadziło do 23-letniego mieszkańca Pruszkowa. Decyzją sądu został on aresztowany na 3 miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Komentarze 17
29.10.2021 21:07
I tak se gość poszedł do banku i już chop siup wszystko po likwidował ? i bank od reki mu wydał tyle kasy .. bez sprawdzania i czekania na np. dwa dni ? no ale ... jak bandziory maja wtyki w banku to tak jest ... nie pudłują , wiedza gdzie i do kogo uderzyć i wmawiać mu takie bajery ... hahahahah
28.10.2021 09:26
To ile on zarabia ze tyle uzbierał. Sam kradł padło na niego. Nie żałuję tych wszystkich którym ciagle malo. Pozdrowienia dla Amber gold
27.10.2021 05:03
Karać jeszcze raz karać dopóki nie oddadzą forsy I nie naprawią przygody nawet dożywocie i wtedy będzie święty spokój
26.10.2021 23:55
I w ogóle pracownicy banku nie mają z tym nic wspólnego????, bandziory zwyczajnie kolesia wytypowali... Eh ta współczesna uczciwość
26.10.2021 18:29
Mi też już nie żal tych nabitych w butelkę ludzi.Byli na tyle mądrzy, że uzbierali w życiu kupę kasy (na co im na stare lata takie kupy pieniędzy?), a później na tyle nieroztropni, że dają te pieniądze w prezencie cwaniakom. Od lat się o tym trąbi, nawet policjanci z ambon o tym czytają i nic to nie pomaga. W ramach "Dobrej rady" proponuję polskiej władzy o zaapelowanie do ojca dyrektora, aby codziennie jego radio Maryja i telewizja Trwam trąbiły emerytom i rencistom o tym niebezpieczeństwie. Zwróciłbym się do ojca Tadeusza osobiście,ale jestem cienkim Bolkiem (proszę nie mylić mnie z grubym Bolkiem) i mnie nie posłucha.