- Młodzież szuka pracy. Zainteresowanie jest ogromne - dziennie obsługujemy nawet kilkadziesiąt osób. W okresie wakacyjnym są to najczęściej studenci i uczniowie. Pracy mamy dla nich dosyć dużo - mówi Artur Perlikowski, pośrednik pracy w młodzieżowym biurze OHP w Piotrkowie.
Niektórzy chcą szybko zarobić, inni przyuczają się do zawodu. Tak jest m. in. w przypadku grupki osób pracujących przy wykopaliskach archeologicznych w Tomaszowie Mazowieckim. Ofert jest dużo, ale wiele osób szuka też pracy na własną rękę. Wówczas trzeba uważać, żeby nie trafić na nieuczciwego pracodawcę.
Komentarze 2