- Mam nadzieję, że wspólnie wypracujemy jakiś wspólny pomysł na funkcjonowanie naszych szkół. W tym celu chcemy od września powołać komisję składającą się z radnych, z przedstawicieli rady rodziców, dyrektorów szkół i członków urzędu. Likwidacja jest ostatnią rzeczą, której chciałbym dokonać i nigdy nie będę do niej dążył, ale konieczne jest wypracowanie takiej metody, abyśmy nie musieli dokładać do szkół – wyjasnia Piotr Łysoń.
Obecnie do funkcjonowania placówek w Stobnicy, Ręcznie i Bąkowej Górze gmina dokłada ponad 1 mln 200 tys. zl.
Komentarze 10