Po raz trzeci młodzi zawodnicy rywalizowali w kolarstwie grawitacyjnym spotkali się na torze przy ulicy Ceramicznej w Piotrkowie. W niedzielę odbył się bowiem Pumptrack Show z MKK Velo Speed i OSIR-em. Na specjalnie przygotowanym torze przeszkód rywalizowali również najmłodsi miłośnicy rowerów.
- Impreza już jest cyklicznie wpisana tutaj w nasz lokalny rynek rowerowy. Propagujemy kolarstwo grawitacyjne. Jak widać chętni się zjeżdżają, więc kontynuujemy tę tradycję – mówił Rafał Marchwiński, trener i prezes Velo Speed. - Ale ogólnie cieszy nas fakt, że coraz więcej dzieci i młodzieży uprawia dyscyplinę, może inaczej uprawia, rusza się, tak? I rower jest jakby nieodłącznym elementem tej aktywności ruchowej. Nauczą się balansu, równowagi, odwagi. Mimo że tych imprez typowo zorganizowanych nie ma wiele, to trenują tu codziennie, przebywają tu dzień i noc, można powiedzieć. – dodał.
Obok na boisko przygotowano też specjalny tor przeszkód dla dzieci do 10 lat. - Jest to minitor przeszkód dla rowerków biegowych i trochę większych od rowerów biegowych, rowerów z pedałami. Myślę, że to niezła atrakcja dla takich maluszków, przedszkolaków, które też chciałyby zaistnieć tutaj w mieście i mieć dla siebie jakieś miejsce – dodała Ewelina Pachulska z Velo Speed.
Klub chce się rozwijać i szkolić też nieco starszych zawodników. - Najstarsi zawodnicy, którzy nie mają możliwości kontynuacji kariery u nas w klubie, bo nie mamy takich możliwości, kontynuują tę karierę w większych klubach w województwie, a nawet i w Polsce. Ale skupiamy się na kategoriach żak i młodzik pod kątem szosy i toru. Ubolewamy nad tym, że nie możemy sekcji juniorskiej tutaj stworzyć, chociaż dążymy, żeby ona zaistniała, bo szkoda nam oddawać tych zawodników, gdzie cały wkład pracy jest po naszej stronie, a potem zawodnik dojrzały zmienia klub. Chociaż jesteśmy za opcją rozwoju zawodnika, więc zawsze zawodnik dla nas jest najważniejszy – podkreślił prezes klubu.
Wyniki:
Komentarze 4