Potrącenie rowerzysty na wysokości Poniatowa

Witam
Jestem tym potrąconym rowerzystom i prawda jest niestety brutalna - tą drogą nie da się bez większego ryzyka pojechać rowerem. Średnio robię w roku około 2000 km na rowerze i jestem mieszkańcem Poniatowa ale staram się jak ognia unikać jazdy rowerem drogą z Piotrkowa do Sulejowa. Niestety jestem skazany na poruszanie się tą drogą i za każdym razem mam stracha że mnie ktoś trafi
No i tak się stało po kilku latach poruszania się na bardzo krótkim odcinku tej drogi zostałem dość boleśnie potrącony. Nie mam dużych pretensji do tego kierowcy bo prawda jest niestety brutalna - na tej drodze nie ma warunków do jazdy rowerem. Władze naszej gminy (Sulejów) czy miasta Piotrkowa dużo ładnie opowiadają jak są przed wyborami ale od lat temat jest zlewany i przepiękna droga Piotrkow-Sulejow jest postrachem dla wszystkich rowerzystów zarówno z Piotrkowa jak i okolic a jest to zapewne niemała grupa ludzi !!!!

Nie mam pomysłu co zrobić aby tą sytuację zmienić więc piszę i liczę że zaczniecie się tym interesować i ktoś kiedyś w końcu pomyśli że warto zainwestować w ten kawałek drogi bo praktycznie ścieżkę tam już mamy (pozostałości po kolejce wąskotorowej)

Efekt końcowy to piękna droga rowerowa Piotrków-Sulejów i tłumy zadowolonych cyklistów Nie wspomnę o innych oczywistych plusach tej inwestycji w postaci zagospodarowania zalewu Sulejowskiego (ewenement na mapie nie tylko naszego województwa) ale nie wiem czy władze Piotrkowa i Sulejowa boją się tego tematu

Panie Złotousty Burmistrzu Sulejowa, wszak to teren pod Pana jurysdykcją, Obiecał Pan ożywienie turystyczne Gminy a tu kicha, nie ma ścieżki, ba nawet planów nie ma. Życzę dobrego samopoczucia i zadowolenia z dobrze spełnionych obietnic wyborczych.

Dla władz zarówno Piotrkowa jak i Sulejowa życie ludzkie nie ma żadnej wartości, ile ludzi już zginęło na tej drodze! Najtragiczniejszy chyba przypadek, to kiedy w Poniatowie gnająca ciężarówka wciągnęła swym pędem chłopczyka z rowerem czekającego na przejście przez ulicę..ŚCIEŻKA ROWEROWA JEST KONIECZNA, ALE KOGO TO OBCHODZI? Lepiej prezydentowi czy burmistrzowi wozić się furą, a tylko pod publiczkę pojawić się na rowerze na rajdzie miejskim, żeby się pokazać....

Prawde mówiąc to ciuchcia powinna kursować i scieżka też powinna byc ale jak widać prywatne interesy sa ważniejsze niż dobro ludzi i dlatego mamy to co mamy.jak nie ma gospodarza to tak jest i czego sie spodziewac po władzach Piotrkowa im jest dobrze a koryto pełne.

A tyle jest miejsca na ścieżkę rowerową po byłej ciuchci sulejowskiej, tylko do tego potrzeba aktywnych ludzi kochających nie tylko władzę, ale i potrafiących się przesiąść ze służbowego auta na rower.