TERAZ 3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Poszukiwania na piotrkowskim Słoneczku w akcji straż pożarna, policja i WOPR

K.Chojnacka
Karina Chojnacka wt., 15 lipca 2025 17:45

Dramatyczne zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby ratunkowe w Piotrkowie. Zgłoszenie dotyczyło topielca na terenie  nieczynnego kąpieliska Słoneczko. Na miejsce natychmiast ruszyli strażacy, policja i ratownicy wodni. Na szczęście intensywna akcja poszukiwawcza zakończyła się ulgą – alarm okazał się fałszywy. Cała akcja miała miejsce we wtorek 15 lipca.

Najważniejsze informacje

  • Fałszywy alarm dotyczący topielca na kąpielisku Słoneczko w Piotrkowie wywołał intensywną akcję poszukiwawczą.
  • Po dwóch godzinach poszukiwań nie potwierdzono zgłoszenia o zaginionych ani nie znaleziono pozostawionych rzeczy na plaży.
  • Zgłaszający widział zatopione przedmioty na jeziorze Bugaj, co mógł wywołać niepokój.
  • Pomimo braku zagrożenia, służby ratunkowe potraktowały alarm poważnie.

Mężczyźnie kąpiącemu się w jeziorze Bugaj wydawało się, że zauważył topielca i natychmiast zadzwonił na numer alarmowy. Po kilku minutach na miejscu pojawiła się  straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe oraz WOPR. 

Pływałem z pół godziny, I dopiero jak wychodziłem, coś zawadziłem. No nie wiem, tak jakby coś było w wodzie. Tak jakby majteczki były takie zielone chyba, jakby dziecko. Przyglądałem się temu, ale teraz to już zgłupiałem. Być może to były te beczki, ale tak dziwnie wyglądały. Mam nadzieję, że mi się zdawało- mówił zgłaszający mężczyzna

Po dwóch godzinach intensywnych poszukiwań nie potwierdzono zgłoszenia, dodatkowo strażacy oraz policja rozpytali innych wypoczywających i zweryfikowali zgłoszenia o zaginionych – nie zostało ujawnione żadne zaginięcie w regionie. Nie stwierdzono też żadnych pozostawionych ewentualnie rzeczy na plaży. Służby potwierdziły więc, że nie doszło do żadnego dramatycznego wypadku, a był to jedynie fałszywy alarm. 

W miejscu, które wskazywał zgłaszający są zatopione przedmioty dociążające i stabilizujące pomost i prawdopodobnie to one wywołały niepokój mężczyzny.

Z uwagi na realny niepokój zgłaszającego i możliwość zagrożenia ludzkiego życia, alarm został potraktowany poważnie, a zgłaszającemu nie grożą żadne konsekwencje prawne.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 13

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio