Porażka Piotrkowianina z Rebud Ostrovią Ostrów Wielkopolski

Pierwszy kwadrans pojedynku był wyrównany, a Piotrkowianin wygrywał 6:5 w 11. minucie po dwóch trafieniach z rzędu Filipa Surosza. Niestety kolejne minuty przyniosły serię bramek gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 9:6. Nasza drużyna dochodziła do sytuacji bramkowych, ale brakowało jej skuteczności i szczęścia. Kilka razy piłka trafiła w słupek i poprzeczkę, a rewelacyjnie spisywał się w bramce Kacper Ligarzewski, dla którego był to debiut przed ostrowską publicznością. Po trzydziestu minutach mieliśmy wynik 17:13 dla REBUD Ostrovii. 

Druga połowa miała podobny przebieg jak pierwsza. Gra była wyrównana, ale różnicę robił wspomniany wcześniej Ligarzewski. Bronił momentami jak w transie i zasłużenie wybrany został najlepszym zawodnikiem spotkania. Nasz zespół walczył do końca o jak najlepszy rezultat i ostatecznie przegrał 29:35.

- To nie był z naszej strony zły mecz, ale zdecydowały błędy, których za dużo dziś zrobiliśmy. Ja też wywaliłem w drugiej połowie dwie piłki w aut. Bardzo dobre zawody zaliczył Kacper Ligarzewski, ale my też nie mieliśmy szczęścia. Obijaliśmy słupki i poprzeczkę. Musimy wyciągnąć wnioski i walczyć dalej. W tym sezonie w każdym spotkaniu musimy szukać punktów - ocenił mecz Stanisław Makowiejew, który przy swoim nazwisku zapisał sześć trafień.

REBUD Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Piotrkowianin 35:29 (17:13) Piotrkowianin: Chmurski, Lewandowski - Grzesik 6, Makowiejew 6, Szopa 6/4, Stolarski 3, Surosz 3, Filipowicz 1, Krajewski 1, Mastalerz 1, Pożarek 1, Rutkowski 1, Dróżdż, Gogola, Jurczenia, Trójniak. Rzuty karne: 4/5 Kary: 14 min (Surosz x2, Mastalerz x2, Rutkowski, Gogola, Makowiejew)

27 września o 18:00 Piotrkowianin zagra kolejny wyjazdowy mecz. W Hali Legionów nasza drużyna zmierzy się z Industrią Kielce.