Po sześciu meczach bez porażki piłkarze Concordii Piotrków przegrali na własnym boisku w kolejnym spotkaniu klasy okręgowej z LZS Justynów 0-2. Jasnym punktem drużyny trenera Ireneusza Komara był bramkarz Filip Wężyk, który obronił m.in. rzut karny.
Mecz toczył się pod dyktando rywali, którzy walczą o baraże do IV ligi. Widać było większe ogranie. Wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej połowie, gdy padły bramki dla rywali. W drugiej części gry Concordia miała kilka szans, ale to LZS Justynów powinien zdobyć trzecią bramkę. Na szczęście doskonale spisał się Filip Wężyk broniąc „jedenastkę”. Wcześniej też bardzo dobrze spisywał się między słupkami.
Trener Ireneusz Komar podkreślił po spotkaniu, że jego piłkarze grali zbyt bojaźliwie. – Byliśmy trochę za bardzo wycofani. Sytuacje mieliśmy bardzo podobne, ale nic z tego nie zrobiliśmy, a oni strzelili dwie bramki. LZS pokazał tą jakość, wiedzieliśmy, że to jest jeden z najlepszych zespołów w klasie okręgowej. Byliśmy troszeczkę za gościnni.
W środę Concordia zagra w Drzewicy z wiceliderem Gerlachem.
Komentarze 1