Podawał się za przedstawiciela Kościoła

Pani zapłaciła tylko 5zł. To 5zł było za treść zawartą w gazecie. Ponieważ pani nie zapłaciła kolejnego 5zł więc pan cofnął datę na gazecie. Jakby zapłaciła 10zł to data byłaby świeża. Jaki z tego wniosek? Na kulturę nie należy oszczędzać bo wtedy ma się stare informacje.
Tak naprawdę gość miał jedną starą gazetę a potrzebował może na piwo, a może na chleb. Poszedł więc ta gazetę sprzedać, a że pani kupiła kota w worku, no cóż, trzeba patrzeć na to co się kupuje.

Pani ze starego, inteligenckiego osiedla Piastowskiego, która tak tą staranną polszczyzną włada, denuncjując dykcją wręcz mikrofonową dorabiającego zapewne do głodowej jałmużny z ZUS bardzo schludnie ubranego staruszka, budzącego swym wyglądem zaufanie, postawiła na nogi:
- reportera rozgłośni radiowej,
- księdza dziekana na plebanii,
- dyżurnego komendy miejskiej policji,
- oficera prasowego tejże jednostki policji,
- dyżurnego funkcjonariusza straży miejskiej,
- patrol straży miejskiej,
- mieszkańców okolicznych posesji,
- sąsiadów pobliskich mieszkań,
- kierownika referatu do spraw wykroczeń,
- teraz dziennikarza portalu epiotrkow.pl
- no i nas, użytkowników forum.
Dlaczego nie powiadomiono jeszcze ABW, CBŚ i CBA, słusznie może się ktoś dopytywać? Ktoś, kto jak i ta pani uważa, że nie może być w państwie prawa tak, że przestępca z 5 złotymi ulatnia się i chodzi sobie po wolności, pozostawiając ofiarę z gazetą starą, choć - jak sama ona twierdzi - o treściach bardzo ciekawych i interesujących. W dodatku - katolickich!
95 procent naszego społeczeństwa wciąż deklaruje katolicyzm. Sekowana przez media elektroniczne prasa upada, czytelnictwo osiąga dno, rośnie armia wtórnych analfabetów.
A ten sympatyczny pan... On po prostu krzewi w narodzie nie tylko wiarę, ale także próbuje zapobiec totalnemu już obumarciu kultury polskiej.
Że 5 złotych? A cóż to jest za gaża? Żeby nawet społecznie kolędować po domach, trzeba przed wyjściem coś ciepłego zjeść, odziać się i obuć, wstąpić gdzieś na herbatę. Wolontariuszom WOŚP też kuchnie polowe serwują gorącą grochówę, a zespoły orkiestrują za ciężką kasiorę.
Bardziej dogłębna analiza tego newsa zmusza do stwierdzenia, że ów pan, to jakiś Anioł Posłaniec.
Taka jest prawda.

Gazety były jednak z zeszłego roku, a w parafii nic na ten temat nie wiedzieli.

Na to forum i do Piotrkowa niejaki Majewski wrócił. Prawicowiec, po linii i na bazie, praktykujący... Więc jeżeli np. należy do parafii pod wezwaniem św. Jakuba, to przecież nie jest kłamstwem podawać się za przedstawiciela Kościoła Farnego.
A jeżeli nawet przynależy on do innej parafii, to fara, jako najstarsza świątynia, matka "trybunalskich" kościołów, jest kościołem wszystkich tutejszych katolików. Każdy ma więc prawo uogólniając przedstawić się, że jest z Kościoła Farnego.
A że prasa zdezaktualizowana? Nie przestępstwo. Ważne, że treści w niej wydrukowane ciągle aktualne, jak uniwersalna jest myśl katolicka.
Nieuprawnione są zatem sformułowania typu "oszust domokrążca" czy "grasował". A że 2 złote za egzemplarz wołał? Studia kosztują.

he mysle ze ten czlowiek nie byl oszustem staral sie zarobic sprzedajac gazety, niewazne czy stare czy nowe ale nie chcial pieniedzy za darmo jak typowy oszust co idzie do starszej osoby i mowi ze jest dalekim krewnym i chce 2 czy 5tysiecy na cos tam