TERAZ14°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Piotrkowskie lotnisko zamyka się przed mieszkańcami

Dziennik Łódzki czw., 9 kwietnia 2009 08:51
Czy piotrkowianie i mieszkańcy regionu nie będą już mogli popatrzeć na startujące i lądujące samoloty oraz na wyczyny skoczków spadochronowych? Nowe władze Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej ograniczyły wejście na lotnisko dla "ludzi z zewnątrz", stawiając dodatkowe ogrodzenie, ograniczające dostęp do obiektu, na który do tej pory zawsze można było wejść.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Niezrozumiała polityka nowych gospodarzy wygoniła już z lotniska motolotniarzy, którym wywindowano ceny hangarowania sprzętu, podnosząc je aż sześciokrotnie. Sezon lotniczy rozpocznie się lada dzień, ale czy nad piotrkowskim niebem będzie na co popatrzeć ? Za przechowanie sprzętu w hangarze, motolotniarze niedawno jeszcze płacili złotówkę za każdy dzień (plus VAT). Nowa cena to 200 zł plus VAT, czyli z niecałych 40 zł za miesiąc zrobiło się aż 240 zł.

- Zaproponowaliśmy 50 zł. Taka stawka była w Łodzi, choć za wiele lepszy standard. Ale i tak nie było dyskusji - wzdycha Leonard Przybylski, do niedawna szef sekcji motolotniowej.

 

Piotrkowski biznesmen Eugeniusz Lisowski zabrał samolot z lotniska do prywatnego hangaru. Nowej polityki aeroklubu komentować jednak nie chce, bo - jak podkreśla - dobrze mu życzy.

Sylwester Łopatowski, skarbnik w zarządzie AZP, podkreśla, że obiekt ogrodzono ze względów bezpieczeństwa.

- Na samoloty można popatrzeć z odległości, a strefa widokowa będzie przesunięta za bar - mówi skarbnik Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej.

 

Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 17

    ~MARKPIO (gość)

    01.03.2011 23:05

    No i skarbnikiem był,czy też jeszcze jest.I jaki mądry!uuuu! Jak sto głupich


    ~Piotrkowianin (gość)

    12.04.2009 22:03

    Ił-18: Tę mapkę ze rozdwojoną obwodnicą (http://piotrkow.pl/files/115702834944f6d9fd92c3f/obwodnica.jpg) można sobie w buty wsadzić. ;) Jest na niej masa błędów - m.in. zaznaczono kolorem czerwonym jako budowaną obwodnicę odcinek ul. Rakowskiej od obowdnicy do ul. Trybunalskiej (DK8), na którym nawet nie połozono nowej nawierzchni.

    A sama południowa część obwodnicy będzie pewnie wyglądać coś w ten deseń:

    http://img2.imageshack.us/img2/5460/obwodnicapiotrkowamapap.jpg

    Faktem jest, że planowanie obowdnicy po północnej krawędzi lotniska (kiedyś słyszałem nawet, że przez środek pasa startowego :O) nie jest najlepszym rozwiązaniem - chyba lepiej byłoby ją puścić na południe od lotniska.
    Ciekawi mnie też fakt, jak planowane jest podłączenie południowo-wschodniego odcinka obwodnicy do ronda Bugaj, które tak genialnie schrzaniono, że nie da się poprowadzić z niego drogi na południe bez generalnej przebudowy ronda i dochodzących do niego ulic.

    A na koniec jeszcze taka ciekawa fotka z otwarcia obowdnicy 23.10.2006 - tuż przed ostatnimi wyborami do samorządów:

    http://portal.piotrkow.pl/xinha/plugins/ImageManager/demo_images/Aktualnosci/obwodnica2.JPG


    ~Ił-18 (gość)

    12.04.2009 11:00

    Moim zdaniem miasto powinno obwodnicę mieć, ale powinna ona być zaprojektowana „z głową”. Przykład tego co mamy w tej chwili w niczym nie przypomina obwodnicy a już na pewno nie spełnia swojego celu. Na razie jej fragmenty stanowią drogi dojazdowe, a gdy przyjdzie wielki moment w którym dane będzie połączyć te fragmenty dróg w jedną całość okaże się, że znowu zaczniemy od ich remontu aby obwodnica jako taka mogła funkcjonować. Niczego planować nie muszę bo nie jest to moja rola. A co do „drogi donikąd” to zwróć uwagę na jej dalszy planowany odcinek w którym po południowo zachodniej stronie miasta biegną równolegle 2 drogi (od autostrady i obwodnicy) i łączą się po pewnym czasie na rondzie. Rozumiem przez to , że wyrzucanie pieniędzy na 2 równoległe odcinki dróg prowadzące w tym samym kierunku i kończące swój przebieg na jednym rondzie po pewnym dystansie to czysta oszczędność (i nie mam tu na myśli kosztu jedynie samego asfaltu bo budowa dróg nie polega tylko na pracy czysto fizycznej) . Co do działań na AZP to warkot silników samolotowych, szelest wiatru na krawędziach skrzydeł szybowców czy widowiskowe skoki spadochronowe zawsze mi się podobały. Nie wszyscy mieszkańcy muszą też czynnie uprawiać taki sport, ale z tego co pamiętam zawsze była pewna grupa ludzi , która lubiła w wolnych chwilach przybyć na lotnisko tylko po to, aby usiąść na płycie lotniska i zadzierać głowę do góry szukając wzrokiem osobistej satysfakcji gdzieś wysoko w chmurach.


    ~KUKURUŹNIK (gość)

    11.04.2009 20:53

    Ił-18! To Twoim zdaniem miasto nie powinno mieć obwodnicy czy powinno mieć, lecz w innym miejscu? Zaplanuj je i zrób to po mniejszych kosztach w innym miejscu. I jeżeli ma to być obwodnica zaplanowana i zbudowana jak ta za PIOMĄ, droga donikąd, jaka powstała za czasów Waldemara UczciwegoInaczej to ja postoję leżąc i czekając na wzloty i naloty


    ~Ił-18 (gość)

    10.04.2009 17:03

    A może dzieje się tak ponieważ w pobliżu płyty lotniska po jej północnej stronie planowana jest budowa drogi będącej fragmentem obwodnicy miasta i dlatego celowym jest uśmiercanie wszelkich lotniczych działań na AZP, aby można było spokojnie pchnąć tą i tak wątpliwą, beznadziejnie i błędnie zaplanowaną oraz kosztowną inwestycję. Jeśli tak będzie, to szkoda pieniędzy i pracy ludzi zaangażowanych w budowę pasa startowego na płycie lotniska.


    reklama

    Dla Ciebie

    14°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio