Zalane gospodarstwa i pola, od wody pękają już budynki gospodarcze, a przez oborę i podwórze płynie "rzeczka" z deszczówki - z takimi problemami po ostatnich opadach muszą borykać się mieszkańcy ulicy Brzeźnickiej i Wiatracznej w Piotrkowie.
- Sytuacja powtarza się za każdym razem, kiedy przechodzą wielkie deszcze. Nikt nam nie pomaga - mówią rozżaleni mieszkańcy. - Mam pod folią rzodkiewki i sałatę - wszystko jest zalane. Kto mi odda za to pieniądze. To jest nasze źródło dochodu, z czego mamy teraz żyć? - denerwuje się właścicielka zalanego gospodarstwa.
Komentarze 5