Przypomnijmy, że w październiku 2013 roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wezwał miasto Piotrków do oddania części unijnej dotacji. - Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeprowadził kontrolę o udzielenie zamówienia publicznego w ramach przedsięwzięcia („Modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków w Piotrkowie Trybunalskim”). Kontrola wykazała kilka naruszeń ustawy Prawo zamówień publicznych. Beneficjent (miasto Piotrków) wniósł, zgodnie z trybem przewidzianym w systemie zarządzania Programu Operacyjnego „Infrastruktura i środowisko”, odwołanie od stanowiska Narodowego Funduszu do ministra środowiska. Ministerstwo podtrzymało nasze stanowisko, nie podzielając argumentacji beneficjenta. Tym samym została wyczerpana ścieżka postępowania ze wspomnianą nieprawidłowością w systemie POIŚ. Wobec powyższego, Narodowy Fundusz został zmuszony do wydania decyzji administracyjnej, nakładając obowiązek zwrotu środków - informował kilka miesięcy temu Witold Maziarz, rzecznik prasowy Funduszu. Władze Piotrkowa odwołały się wówczas od tej decyzji do Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, które przedłużyło rozpatrzenie odwołania na 2014 rok. - Ministerstwo podtrzymało decyzję, którą wydał NFOŚiGW, z dniem 15 września ta decyzja stała się ostateczna. Stronie przysługuje oczywiście odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - mówił w wypowiedzi dla Strefy FM Piotr Popa, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. - Badamy każdy projekt, który otrzymał dofinansowanie unijne. Zarzuty dotyczyły niespełnienia wymogów zawartych w ustawie Prawo zamówień publicznych.
Komentarze 49
01.11.2014 17:50
W ubiegłym roku była okazja aby wymienić prezydenta na takiego który by znał się na przepisach prawa, no ale mieszkańcom nie chciało się ruszyć z miejsca przysłowiowych "czterech liter".
30.10.2014 11:18
Jakich mają urzędników-takie wyniki, inwestycje nadzorują różne wydziały, czyli nie wie lewica co czyni prawica
25.10.2014 11:29
Mamy duże dywany ... podmiecie się.
23.10.2014 23:04
Nie rób sobie żartów. Ten "błąd" miał być taki jaki był. Bo inaczej przetarg mógłby wygrać ktoś inny. Ktoś niekonicznie mile widziany w urzędzie. Ciekawe, co o tych nieprawidłwościach mogą powiedzieć RIO i prokuratura?
23.10.2014 23:03