Taka sytuacja ma miejsce między innymi przy ulicach Wiatracznej i Brzeźnickiej. Mieszkańcy narzekają, że szczególnie po opadach deszczu tworzą się tam gigantyczne kałuże. Do tego jedyną oznaką, że jest tam droga - są betonowe płyty.
Jarosław Bąkowicz z Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta tłumaczy, że magistrat może się zająć problemem dopiero teraz ze względu na problemy proceduralne i prawne. - W połowie lipca wszedł w życie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla rejonów m. in. ulic Wiatracznej i Brzeźnickiej. Dopiero teraz będziemy mogli szczegółowo przyjrzeć się, w jaki sposób będzie można rozwiązać problem zalewania działek i drogi w tych rejonach. Ewentualne wykonanie odwodnienia będzie możliwe jedynie poprzez przeprowadzenie przez działki osób prywatnych, dlatego konieczne będzie zabezpieczenie środków pieniężnych na wykonanie inwestycji oraz ewentualny wykup działek od właścicieli (bądź wypłatę odszkodowań) – powiedział Strefie FM podinspektor ds. mediów.
Miejmy nadzieję, że mieszkańcy wspomnianych ulic wreszcie doczekają się dróg na miarę, jeśli nie XXI, to chociaż XX wieku.
Komentarze 2
28.07.2011 13:02
o tak jak on mówi "sirodki" to popuszczam zawsze
o co to chodzi
ktoś wie może
"sirodki" i "sirodki" ja nie mogę
a może szefowi pana Jarka chodzi o sierotki
28.07.2011 11:19
Jarosław Bąkowicz ma ciężką robotę a do trgo nie zna języka polskiego - _ "zabezpieczenie" to nie polski zwrot Panie Jarosławie, powinno być "zapewnie środków finansowych" aalbo wg Pana Szefa "sirodków".