TERAZ4°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Od poniedziałku dwa sposoby liczenia maksymalnej liczby pasażerów w transporcie

PAP
PAP pon., 18 maja 2020 10:43
Weszły w życie zmiany dotyczące obliczania maksymalnej liczby pasażerów w środkach transportu publicznego. Na pokład może wejść tyle osób, ile wynosi połowa miejsc siedzących albo tyle, ile wynosi 30 proc. wszystkich miejsc, czyli stojących i siedzących - poinformował w poniedziałek Urząd Transportu Kolejowego (UTK).
Zdjęcie
Autor: fot. archiwum epiotrkow.pl

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Decyzja o sposobie obliczania nowych limitów należy do zarządzających transportem publicznym. Dotychczas do środka transportu publicznego mogło wejść tyle osób, ile wynosiła połowa miejsc siedzących.

 

UTK informuje, że teraz jeżeli w wagonie metra jest 30 miejsc siedzących i 70 stojących (czyli w sumie 100), to równocześnie może nim jechać 30 osób. Przy czym połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna. Do tej pory do takiego pojazdu mogło wejść 15 osób.

 

Urząd przypomina, że w środkach transportu publicznego nadal obowiązkowe jest zasłanianie ust i nosa.

 

Jak zaznacza UTK, do odwołania utrzymano wstrzymane kursowania pasażerskich pociągów międzynarodowych, natomiast ruch towarowy odbywa się normalnie. (PAP)

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 10

    ~pandemicum debilicum (gość)

    18.05.2020 23:31

    A ja mam jeszcze lepszy pomysł: niech autobusy jeżdżą puste, a pasażerowie kłusem za autobusem.
    Jak widać, radosna twórczość "expertuf" od zapobiegania zarażeniom w czasach pic-pandemii trwa w najlepsze.


    ~gość (gość)

    18.05.2020 21:28

    To gdzie babki z hali się pomieszczą we wtorki i piątki?


    ~gość (gość)

    18.05.2020 12:33

    Kierowca co przystanek będzie liczył pasażerów?


    ~dyrdymał (gość)

    18.05.2020 12:22

    Może warto poprosić, albo jeszcze lepiej wziąć w kamasze nauczycieli matematyki, którzy po wirtualnych zajęciach z uczniami, jeździliby MZK-ami i to wszystko na miejscu wyliczali i pasażerom wystawialiby odpowiednio od dwójki do piątki, a co niektórym dawali pały (prawdziwe jak w Wawce)


    ~gość (gość)

    18.05.2020 12:18

    A gdzie stać w kolejce?


    reklama

    Dla Ciebie

    4°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio