Od ponad roku w Piotrkowie Trybunalskim toczy się dyskusja o przyszłości nowej hali widowiskowo-sportowej. W 2024 roku prezydent miasta Juliusz Wiernicki ogłosił, że zrezygnowano z modernizacji hali Relax. Zamiast tego powstać ma zupełnie nowy kompleks sportowo-rekreacyjny we wschodniej części miasta, w rejonie ulicy Wierzejskiej.
Jak poinformowała Katarzyna Szokalska, dyrektor Biura Rozwoju Miasta i Inwestycji w Piotrkowie, teren pod budowę został już zabezpieczony:
To jest około 12 hektarów pomiędzy ulicą Miast Partnerskich a przedłużoną ulicą Regana. Większość gruntów miasto posiadało wcześniej, ale dokupione działki pozwoliły nam stworzyć jeden spójny kompleks, w pełni wystarczający pod budowę hali i ewentualnie innych obiektów sportowo-rekreacyjnych w przyszłości – wyjaśniła.
Przeprowadzono także badania geologiczne, które potwierdziły możliwość realizacji inwestycji w tym miejscu.
Nowa hala ma pomieścić około 3 tys. widzów. Oprócz wydarzeń sportowych planuje się tam organizację koncertów, wystaw czy konferencji.
W najbliższych tygodniach ogłoszony zostanie dwuetapowy konkurs architektoniczno-urbanistyczny, który potrwa około 10 miesięcy. Ma on wyłonić najlepszą koncepcję obiektu. Następnie opracowana zostanie pełna dokumentacja projektowa.
Koszt całej inwestycji szacowany jest wstępnie na minimum 120 mln zł.
To nie może być inwestycja realizowana tylko ze środków własnych miasta, bo nas po prostu na to nie stać. Dlatego będziemy sięgać po wszelkie możliwe źródła finansowania – krajowe i zewnętrzne” – zaznaczyła Katarzyna Szokalska.
Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada, że budowa mogłaby rozpocząć się za około trzy lata.
Realnie myślę, że jeżeli rozpoczęlibyśmy za jakieś dwa, trzy lata budowę, to jest to możliwe. Najpierw musimy zakończyć konkurs i przygotowanie dokumentacji, co zajmie około półtora roku – tłumaczyła dyrektor Biura Rozwoju Miasta.
Choć wielu mieszkańców i kibiców podkreśla, że nowa hala jest potrzebna, pojawiają się również głosy sceptyczne. Poseł PiS Grzegorz Lorek zwracał uwagę, że lokalizacja może być problematyczna z uwagi na ryzyko podtapiania terenu. Z kolei część mieszkańców zastanawia się, czy frekwencja sportowa w mieście uzasadnia budowę obiektu na 3 tysiące osób.
Dyskusja w Piotrkowie zbiega się w czasie z planami sąsiedniego Tomaszowa Mazowieckiego. Tamtejsze władze, wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury, zabezpieczyły już 90 mln zł na budowę stadionu piłkarskiego i wielofunkcyjnej hali sportowej, z czego 30 mln pochodzi ze środków rządowych.
Mariusz Strzępek, dziennikarz jednego z tomaszowskich portali, zwraca uwagę, że Tomaszów działa szybciej:
Przygotowania do inwestycji trwają i będzie ona realizowana z całą pewnością. Pomogło to, że część środków udało się przekierować z innej niezrealizowanej inwestycji. Dzięki temu pieniądze zostały w mieście, a hala sportowa stanie się realnym wsparciem dla lokalnych klubów” – podkreślił.
W Tomaszowie hala ma służyć przede wszystkim piłkarzom Lechii, ale będzie także obiektem wielofunkcyjnym, uzupełniającym istniejącą już arenę lodową.
Porównując oba miasta, widać, że Tomaszów jest bliżej rozpoczęcia budowy. W Piotrkowie wciąż trwają przygotowania do konkursu architektonicznego, a kluczową kwestią pozostaje znalezienie źródeł finansowania. Dyskusja o tym, czy nowa hala rzeczywiście powstanie, pozostaje więc otwarta.

Komentarze 41